Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 298725.50 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

Czwarty król

Poniedziałek, 6 stycznia 2014 · dodano: 06.01.2014 | Komentarze 1

Jeszcze nigdy nie byłem na rowerze na Trzech Króli. Zima ciągle gdzie indziej, a więc można kontynuować rowerowe wycieczki.
Do biblijnych trzech króli ja bym dziś dorzucił dla rowerzystów czwartego: Wiatr.On to rozdawał karty i rządził iście po królewsku. Wiało z południa. Dokładnie pierwszą część trasy król mi sprzyjał, a w drugiej skarcił niemiłosiernie. Po cóż jeździć po górach!? Wystarczy 50 kilometrów pod wiatr i ma się miękkie nogi. Co zrobić?Jak chce się zimą śmigać, trzeba wziąć pod uwagę mocne podmuchy.
Celem jazdy było stare miasto Środa Śląska. Nazwa jego pochodzi od dnia tygodnia, wktórym odbywał się tu targ. Znam je dobrze, zatem dziś raczej nie oglądałem zabytków.
Wytyczając trasę zadbałem, by dotrzeć do dziewiczych dolnośląskich miejscowości. W tym roku w dalszym ciągu chcę dokładać nowe wioski do listy już zaliczonych przeze mnie na rowerze. Dziś swą zdobycz wzbogaciłem o trzy okazy: Ujów (powiat wrocławski), Czechy i Ogrodnica (powiat średzki śląski). Zwłaszcza ta pierwsza ma dość oryginalną nazwę. Stanąłem nawet przy tabliczce by zrobić zdjęcie. Dość zabawnie wygląda tabliczka z napisem „Ujów” umieszczona na niezwykle wysokich słupkach. Czyżby umieszczono ją tak wysoko, by utrudnić dopisanie miejscowym dowcipnisiom (no może z innej wsi) „Ch” na początku? Pamiętam kilka takich przerobionych tabliczek. Oto np. w nazwie „Stare Rochowice” ktoś dopisał kreskę nad pierwszym„o” w słowie „Rochowice”, gdzie indziej ktoś fantazyjnie wykreślił „Ok” w nazwie „Okrzeszyn” i w to miejsce wpisał „Jebi”. Ot, polski folklor.
Roweru już nie czyszczę. No tylko napęd nieco przecieram. Daremny trud. Dziś po 500 metrach jazdy po Świdnicy z mokrych i błotnistych ulic przykleiło się do mojego roweru chyba z pół kilo czarnej mazi.
Prognozy są na razie korzystne, więc może uda się jeszcze w tym miesiącu nieco pokręcić.
Dzisiejsza trasa: Świdnica-Pszenno-Gruszów-Klecin-Domanice-Maniów-Mietków-Ujów-Kostomłoty-Zabłoto-Siemidrożyce-ŚwidnicaPolska-Czechy-Rakoszyce-Środa Śl.-Ogrodnica-Ciechów-Samborz-Jarsoław-Pielaszkowice-Gościsław-Żarów-Wierzbna-Świdnica.





Komentarze
elizium
| 19:58 poniedziałek, 6 stycznia 2014 | linkuj Nieźle, kolejna setka :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!