Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 298725.50 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 126.20km
  • Czas 05:35
  • VAVG 22.60km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niestety dziś awaria!
A

Sobota, 6 września 2008 · dodano: 06.09.2008 | Komentarze 2

Niestety dziś awaria!
A miało być tak pięknie, bo i Góry Stołowe i Góry Orlickie ( w tym próba wjazdu na najwyzszy ich szczyt Velką Detsnę). W trakcie zjazdu z Przełęczy Lisiej tylne koło wpadło w jakąś sakramencką dziurę ( których tam nie brakuje) i klops.Na początku wydawało się tylko,że poszła guma. A więc ładnie wymieniłem dętkę i jazda. No ale jazda była krótka... Okazało się ,że całe koło się lekko zdeformowało i jest straszne bicie. Tak jakbym jechał po schodach.Było to już blisko Kudowy i zjechałem sobie do tego kurortu. Tam zrobiłem szczegółowe oględziny feralnego koła. Bije jak szlag i nic się nie poradzi. Przez moment świtała mi w głowie nawet myśl, aby jechać zgodnie z planem, bo wszak jechać było można.Jednak zwyciężył zdrowy rozsądek. Drugiej zapasowej dętki nie miałem ( miałem co prawda łatki, ale to ostateczność), koło w każdej chwili mogło się całkiem rozkwasić. Trudna rada z Kudowy z powrotem do domu.Bagatela, jakieś 65 km na niepewnym kole.Cóż, jechałem sobie dość spokojnie i uważnie. Tylko to bicie...Mam chyba siniaki na tyłku...
Szkoda,że jazda się nie udała, bo pogoda bajeczna.Upał, czyli to co lubię najbardziej. Pewnie ostatni letni weekend w tym roku. No cóż, nie ma co popadać w łzawe tony, tylko wypada się cieszyć, że jakoś dojechałem do chałupy... Koło w poniedziałek będzie nowe...
Trasa: Wałbrzych-Mieroszów-Broumov-Bozanov-Radków-Droga Stu Zakrętów ( w tym Karłó-Przełęcz Lisia 790 mnpm)-Kudowa Zdrój-Hronov-Police nad Metuji-Teplice nad Metuji-Mieroszów-Wałbrzych.





Komentarze
RODDOS
| 22:40 niedziela, 14 września 2008 | linkuj Znam ten zjazd. Zjeżdżałem tam w zeszłym sezonie. Chyba się nie poprawiło...
MARECKY
| 18:38 sobota, 6 września 2008 | linkuj Mam jeszcze w pamięci te dziury :-). Ale prawdziwy ,,asfaltowy'' hardcore to zjazd z Łaszczowej do Kłodzka.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!