Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 298725.50 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 194.70km
  • Czas 08:49
  • VAVG 22.08km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Etap II Powrót z Pradziada

Niedziela, 14 września 2008 · dodano: 14.09.2008 | Komentarze 1

Etap II Powrót z Pradziada ( 14.09.2008 r., niedziela).
Spałem sobie smacznie do godz. 7:30, potem toaleta, śniadanko i na rower. Miałem nadzieję, że rano wiatr przepędzi te nieznośne mgły i wreszcie zobaczę wieżę z bliska. Niestety mgła była nieustępliwa. Zatem nie wjeżdżałem z powrotem na szczyt, tylko popędziłem w dół. Po drodze musiałem stanąć dwa razy, aby rozgrzać przemarznięte do szpiku kości dłonie. Przez cały dzień słońce wyszło może ze dwa razy. Nad głową kłębiły mi się ciężkie chmury. Bogu tylko dziękować, że nie spadł deszcz, bo przy tej zimnicy, byłby on dla mnie gwoździem do trumny. Przydała się moja byle jaka pomarańczowa kurteczka, która bardzo dobrze osłania od wiatru. Naprawdę wolałem podjazdy od zjazdów, bo na nich nieco się rozgrzewałem. A podjazdów nie brakowało. Aby nie było nudno wybrałem zupełnie inną trasę powrotną. Nie miałem już jedzenia i czeskich pieniędzy, a więc z każdym kilometrem opadałem z sił. Przez pierwsze 90 km jazdy nie było odcinka płaskiego- podjazdy i zjazdy i tak w kółko. W ostatniej miejscowości po czeskiej stronie- Starym Meste ( jakiś 70 kilometr trasy) okazało się, że można płacić złotówkami. To mi chyba uratowało życie. Nażarłem się jak bąk, nakupiłem batonów i już mogłem znowu przedzierać się przez góry. Warto wspomnieć o ciekawym odcinku, który udało mi się przejechać. Z Beli po Pradedem na przełęcz Cervenohorske sedlo. Odcinek ok. 8 km podjazdu po nowym szeroki asfalcie bez ani jednego samochodu. Po prostu drogi tej jeszcze nie oddano do użytku i wszędzie straszyły zakazy wjazdu. Postanowiłem zaryzykować, bo gdybym natrafił na jakieś wertepy to rowerem można przecież dać radę. Dzięki temu cała droga ( z asfaltem tak gładkim jak bilardowy stół) była moja. Czasem wsłuchiwałem się w odgłosy za plecami, bo z czeską policją żartów nie ma. No ale się udało.
Trasa: Pradziad-Kalova Studanka –kamień wysokościowy 1004 mnpm-Vidly-Przełęcz Videlsky Kriz 930 mnpm-Bela pod Pradedem- Cervonohorske sedlo 1013 mnpm-Loucna nad Desnou-Premyslovske sedlo 766 mnpm-Branna-Stare Mesto-Przełęcz Płoszczyna 817 mnpm-Stronie Śl.-Lądek Zdrój-Kłodzko-Ścinawka Średnia-Tłumaczów-Broumov-Mieroszów-Wałbrzych.

Parę zdjęć na stronie http://www.bikeforum.pl/showthread.php?p=86440#post86440





Komentarze
art75
| 22:54 niedziela, 14 września 2008 | linkuj fajna wycieczka, gratuluję :). Miałem zamiar zrobić ją w sierpniu (też w 2 dni), ale jakieś paskudne wirusisko mnie zmogło...Zostawiam to na przyszły rok, a przed wyjazdem jeszcze raz to przeczytam ;) Szkoda tylko tych widoków...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!