Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 299444.60 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

W górach już jesień (ponura). Police nad Metuji

Niedziela, 25 października 2015 · dodano: 25.10.2015 | Komentarze 0

Po wczorajszym pięknym i ciepłym dniu, przyszły dziś nieprzejrzystości i ponurości. Wczoraj niestety nie mogłem się wybrać na rower, zatem ominęła mnie jazda w uroczych okolicznościach jesieni. No ale trzeba lubić, co się ma. Polubiłem więc ten dzisiejszy dzień, tchnący już zimowym wyziewem. Po raz kolejny stwierdziłem, że telewizja kłamie. I gdybyż chodziło o politykę! Kłamała w sposób bezczelny, jeśli chodzi o dzisiejszą pogodę. Wieścili, że na zachodzie kraju będą spore opady deszczu. Porównałem to na kilku ulubionych swoich pogodowych portalach. Tam nie zapowiadano ani kropli. Gdy nawet strona norweska, którą darzę dużym zaufaniem, jasno zapowiadała suchy dzień, nie wahałem się i po dziewiątej już byłem na rowerze.
Ubrałem się w zimową rowerową kapotkę. Z początku trochę tego żałowałem, bo grzałem się jak przy piecu hutniczym, ale później, gdy zrobiło się chłodniej, już nie narzekałem na swój ubiór. Zwłaszcza na zjazdach przydał się, nie powiem. Po kilku trasach w miarę płaskich, dziś trochę powspinałem się i poszusowałem w dół. Po głowie nawet chodziła mi myśl, by pobić swój rekord prędkości, bowiem na trasie było Honske sedlo, przełęcz, na której właśnie śmigałem kiedyś z największą swoją chyżością. Przełęcz ta jest w Czechach między miastami Police nad Metuji i Broumov. Stanowi wyłom w niezbyt wysokim masywie Broumovskich sten. Rekordy można tu bić, bo na dystansie około dwóch kilometrów jest nachylenie nieco przekraczające 10%, a w dodatku droga jest bez ostrych zakrętów, no i stan asfaltu jest idealny. Gdy byłem na przełęczy nawet zacząłem mocno dokręcać na najtwardszym przełożeniu. Wszystko to było na nic, bo był wiatr przeciwny, który skutecznie mnie hamował. Licznik wskazał prędkość 71,45 km/h, znacznie mniejszą niż rekordowa. Cóż, może następnym razem.
Przed podjazdem we wsi Bukovice zjadłem obiad w czeskiej knajpce. Gulasz i knedliki zapiłem Primatorem jedenastką. Dało mi to siły na zdobycie Honskego sedla i na resztę trasy.
Dzisiejsza marszruta: Świdnica-Lubachów-Dziećmorowice-Wałbrzych-Mieroszów-Zdonov-Teplice nad Metuji-Police nad Metuji-Bukovice-Honske sedlo-Broumov-Hyncice-Ruprechtice-Starostin-Mieroszów-Rybnica Leśna-Głuszyca-Olszyniec-Bystrzyca Górna-Bojanice-Opoczka-Świdnica.
Teraz na wybory. Wykopać oszustów.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!