Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 301661.90 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.69 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

Chuchanie Abigail. Jawor

Sobota, 14 listopada 2015 · dodano: 14.11.2015 | Komentarze 0

Od ostatniej jazdy, kiedy skropił mnie listopadowy deszczyk, nieco pobolewało mnie gardło. Dziś nawet chciałem odpuścić sobie rower. Ale gdy za oknem zobaczyłem piękny błękit i słoneczne promienie, jednak zmieniłem zdanie. Wyjechałem przed dziesiątą, a moim celem było dotarcie do Jawora, przy czym pokierowałem się ku temu ładnemu miastu dość obszernym łukiem. Wczoraj wieczorem uważnie przestudiowałem mapę okolic Wądroża Wielkiego, pomyślałem sobie, że warto w końcu zaliczyć kilka "dziewiczych" wiosek w tej gminie. By dotrzeć do dwóch z nich poświęciłem się nawet i swoją szosówką brnąłem przez szutry. Sześciokilometrowy terenowy odcinek był nad wyraz nieprzyjemny. Dzięki tej ofierze do swoich zdobyczy dopisałem i Dobrzany, i Augustów. Ciekawe to wioski (?). Pierwszej z nich w ogóle nie ma, zostało tylko miejsce przy polnej drodze, bowiem dawno temu się wyludniła. Z kolei Augustów składa się z dwóch domów. No ale figurują w oficjalnych wykazach gminy Wądroże Wielkie. Jedno jest pewne, więcej t drogą już nie pojadę. Szutrówka była na szczęście sucha. W nocy padało mocno, ale drogi do rana zdążyły już przeschnąć. Wysuszyło je słoneczko i piekielne podmuchy wiatru. Pewnie u mnie nie była to Abigail w pełnej krasie, która ponoć poniewierała północną część kraju, ale wiatr tak czy owak chciał urwać głowę. Trzecią moją dzisiejszą "dziewicą" było Wądroże Małe. Dotarłem do niej błogosławionym przeze mnie asfaltem. Do Świdnicy wróciłem przez Roztokę, Świebodzice, Komorów i Witoszów Dolny.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!