Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 298725.50 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

Prawdziwy początek sezonu. Jawor

Wtorek, 21 marca 2017 · dodano: 21.03.2017 | Komentarze 0

Prawdziwym początkiem sezonu nazywam moment, kiedy po raz pierwszy jadę rowerem do pracy. Od tego czasu zaczyna się bardziej intensywna jazda na rowerze. Dwa razy w dni robocze oraz raz w dzień weekendowy. Trochę zmieniły się zasady mojej pracy i teraz mam pół godziny później się w niej stawić. Zamiast o siódmej, o wpół do ósmej. Dziś wyjechałem parę minut po szóstej. Mimo pochmurnego dnia jasność panowała już całkowita. Było przy tym dość ciepło, jak na marzec. Moja jazda do pracy ze Świdnicy do Wałbrzycha jest mocno pod górę. Na dystansie nieco ponad 20 kilometrów, należy pokonać przewyższenie ponda 300 m. Niby niedużo, ale rano człowiek na to ma inne spojrzenie. Z chęcią by się jeszcze pospało, a tu trzeba dymać. Od kilku lat notuję czasy swego dojazdu do pracy. W pewnym sensie są wyznacznikiem mojej formy. Rekord wynosi 56 minut, czas najsłabszy to około 1:20 h. Dziś jak na pierwszy raz wypadło nawet przyzwoicie. 1:10:36. No ale namęczyłem się solidnie, bo jeszcze był przeciwny wiatr. Przed samą pracą mam najtrudniejszy odcinek. Około 400 m ostro pod górę (z nachyleniem ponad 12%) i jeszcze po sakramenckiej wybitej kostce. Mimo lekkiego wewnętrznego sprzeciwu wrzuciłem na tym odcinku najlżejsze przełożenie. By zrobić jakiś konkretny dystans i nie włóczyć się po zmroku, zwolniłem się z pracy o godzinie 14. Poczłapałem znana sobie trasą do Jawora. Niby górek tam niewiele, ale na zjeździe do Starych Bogaczowic licznik pokazał ponad 66 km/h. W okolicach Jawora budowana jest trasa S-3. Pełno tam robót drogowych. Dla mnie miało to swój namacalny dowód, bo musiałem się cofać z zamkniętej drogi do Mściwojowa. Dziś jechałem bez słuchawek i zamiast Bacha słuchałem pięknych ptasich treli. Wiosna w pełni! Na ostatnich 40 kilometrach zaczęło siąpić, ale nazwanie tego opadu deszczem byłoby sporą przesadą.
Dzisiejsza trasa: Świdnica-Pogorzała-Wałbrzych-Szczawno Zdrój-Stare Bogaczowice-Sady Dolne-Roztoka-Gniewków-Jawor-Niedaszów-Targoszyn-Goczałków-Strzegom-Stanowice-Stary Jaworów-Milikowice-Witoszów Dolny-Świdnica.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!