Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 298796.40 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

Nowa era. Teplice nad Metuji

Piątek, 6 kwietnia 2018 · dodano: 06.04.2018 | Komentarze 0

Przeglądając swoje ostatnie wpisy, stwierdziłem, że dużo w nich narzekania i utyskiwania na słabą formę. Koniec z tym. Zamykam erę marudzenia, a zaczynam erę radości z jazdy.
Ranek był zimny i dość ciemny. Przynajmniej w chwili, kiedy wyruszałem do pracy. Ze względu na silne zachmurzenie pierwsze parę kilometrów jechałem w szarówce. Miałem wszakże oświetlenie przednie (czołówkę) i tylne (migającą czerwoną lampkę). Ubrałem się solidnie, toteż nie zmarzłem. Bardzo przydała się moja ulubiona polarowa czapeczka w kolorze buraczkowym.
Po wyjeździe z pracy kilkakrotnie samochody próbowały wymusić na mnie pierwszeństwo. Po wypadku uważam na nie ze zdwojoną uwagą. Tym razem obyło się bez kolizji. Ku kierowcom kierowałem niecenzuralne wyzwiska. Aby dotrzeć do mniej ruchliwych rejonów musiałem przejechać prawie cały Wałbrzych. Źle się jeździ po tym mieście. Niby trochę wyremontowano dróg, ale wciąż centralna przelotówka starszy dziurami, na których trzęsie jak na tarce. Z miasta wyjechałem przez dzielnicę Gaj. Kiedyś byłem wałbrzyszaninem i mieszkałem w pobliżu tego wylotu, który generalnie prowadzi na Czechy. Trasą tą przejechałem kilkaset razy (może z trzysta). Znam ją wyśmienicie. Teraz jako mieszkaniec Świdnicy nieczęsto mam okazję tamtędy jeździć. Dziś był zatem swoisty powrót do przeszłości. Kiedyś na tej trasie mierzyłem sobie czas podjazdu. Od domu na szczyt miałem 5,3 km. Pamiętam, że czas pokonania tego wzniesienia dawał mi pojęcie o stanie mojej formy. Rekord wynosił nieco ponad 17 minut. Już go nie pobiję… No ale mam inne trasy-wskaźniki…
Po pracy niby było słonecznie, ale było raczej rześko. Moja polarowa czapka znowu się przydała. Pojechałem do czeskich Teplic nad Metuji. Trasa przebiega stycznie do znanego Skalnego Miasta. Jak ktoś tu kiedyś zabłądzi, to powinien zobaczyć ten cud natury. Można rozpocząć zwiedzanie od rzeczonych Teplic lub od położonego nieco wyżej Adrspachu. W sezonie jest tu mnóstwo ludzi i sporo samochodów. Głównie z Polski. Dziś było cicho i spokojnie.
Do domu przyjechałem po osiemnastej. Jako się powiedziało, uradowany z jazdy…
Dzisiejsza trasa: Świdnica-Pogorzała-Wałbrzych-(Gaj)-Unisław Śl.-Mieroszów-Zdonov-Teplice nad Metuji-Vernerovice-Mezimesti-Mieroszów-Rybnica Leśna-Głuszyca-Jugowice-Jez. Bystrzyckie (tama)-Lubachów-Bystrzyca Dolna -Świdnica.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!