Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 298796.40 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wiosenne okienko. Świdnica-Ścinawa

Sobota, 2 lutego 2019 · dodano: 02.02.2019 | Komentarze 0

Pobudka wypadła dość dynamicznie. Chciałem jeszcze pospać, a budzik dzwonił bez zrozumienia moich potrzeb. Analiza prognoz pogody nie pozostawiała złudzeń. Albo dziś, albo nie wiadomo kiedy. Dziś miała być wiosna, w jutro miało spaść milion ton śniegu. Mając w głowie takie myśli, w końcu wstałem bez szemrania. Za oknem chmury przewalały się przez niebo, ale przebijało się też słońce. Wyjechałem po dziewiątej. Było ciepło, ale na drogach było mokro. Wcześniej dokładnie zaplanowałem trasę i w miarę dokładnie trzymałem się tych planów. Postanowiłem znowu ruszyć na północ i wrócić do domu pociągiem. Jakoś bardziej mnie to podnieca, gdy mogę dalej odbić od swojego zaścianka. Przy okazji udało się zaliczyć pięć dziewiczych miejscowości. Były to w kolejności zaliczania: Grzybiany, Ziemnice, Kunice, Pątnów Legnicki i Grzybów. Zdobycze te zlokalizowane są w powiatach legnickim i lubińskim. Wiatr miał nie przeszkadzać, ale okazało się, że było z tym różnie. Trochę kręcił i były momenty jazdy z przeciwnymi podmuchami.

Trasa nie była górzysta, ale nie brakowało na niej wielu hopek. Walczyłem z nimi dzielnie, ale forma w dalszym ciągu nie dopisuje. W trakcie tych utarczek z podjazdami zastanawiałem się jak to możliwe, że pół roku temu znacznie lepiej pokonywałem Alpy. Na cięższym rowerze z sakwami szło mi znacznie lepiej niż dziś. No cóż, wiek pewnie robi swoje. Na początku jazdy z pewną frustracją odnotowałem, że boli mnie kręgosłup. Wcześniej nie miewałem takich sensacji. Na szczęście później ból ustał. Dopisało mi jednak szczęście. Nie spadła na mnie ani jedna kropla deszczu, choć po drodze mijałem obszary, na których niedawno musiało padać.

Wracając ze świdnickiego dworca do domu poczułem, że tylne koło dziwnie pracuje. Pod domem zbadałem ciśnienie w kole. No tak, kicha. Już wcześniej zauważyłem, że tylna opona ma przetarcia. Mam jednak nowe opony, które przezornie zakupiłem jeszcze w zeszłym roku. Oczywiście opony są w pięknym żółtym kolorze. Czeka mnie zatem mała robótka: wymiana tylnej opony. No ale to w przyszłym tygodniu. Teraz z ciekawością będę patrzył na te prognozowane jutrzejsze opady śniegu. Ma być Armagedon…

Dzisiejsza trasa: Świdnica-Niegoszów-Śmiałowice-Mrowiny-Żarów-Łażany-Przyłęgów-Strzegom-Goczałków-Damianowo-Granowice-Mierczyce-Wądroże Wielkie-Piotrówek-Grzybiany-Kunice-Legnica-Pątnów Legnicki-Lisowice-Grzybów-Zaborów-Ścinawa.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!