Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 298796.40 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wiatr rządzi. Unisław Śl.

Piątek, 11 października 2019 · dodano: 11.10.2019 | Komentarze 0

Po pewnej przerwie rano pojechałem do pracy. Udało mi się jednak przesunąć o godzinę czas rozpoczęcia mojej roboty, a więc musiałem się tam stawić o 8:30. Zyskałem przez to komfort jazdy w jasności, a straciłem jedną godzinę nadliczbową, którą wcześniej w pocie czoła sobie wypracowałem. Jeszcze mi tych godzin trochę zostało, zatem być może manewr ten powtórzę. Tak czy owak nadchodzi okres wygaszenia rowerowych dojazdów do pracy. Nieco mnie to smuci, zresztą jak zwykle od iluś tam lat. Nie ma jednak co marudzić, tylko szykować się do zimowego marazmu, by potem z większą ochotą rzucić się do jazd.

Moją poranną trasę pokonywałem z mozołem, bo wiał silny wiatr czołowy. Nie dość że pod górę, to jeszcze ten wiatr. Na szczęście nie było tak zimno jak jeszcze parę dni temu. Temperatura mogła wynosić może z sześć stopni.

Z pracy już się nie zwalniałem, tylko dotrwałem do jej nominalnego końca, czyli do 15:30. Mój kierownik pewnie by mnie zwolnił, ale szkoda było mi odpisywać sobie kolejnych godzin. Mając w głowie, że nie pojeżdżę sobie zbyt długo, wybrałem małą pętelkę za Wałbrzychem i powrót przez Głuszycę. Znowu początek jazdy był pod wstrętny wiatr. Ciężki był zwłaszcza odcinek w samym Wałbrzychu przez Glinik. Jest tam dość krzepki otwarty podjazd. Wiatr hamował mnie bezpardonowo, miotałem na niego brzydkie przekleństwa, co trochę mi pomogło.

Do domu dotarłem już z wiatrem. Pomagał mi on na zjazdach, a więc raczej nie został dobrze wykorzystany. W Świdnicy byłem o tej porze, gdy ciemność zalała świat. Przezornie włączyłem oba światełka. To z przodu niestety jest jakieś felerne. Na wybojach się wyłącza. Musiałem je zatem co chwila odpalać od nowa. No ale dojechałem w jednym kawałku…

Dzisiejsza trasa:
Świdnica-Pogorzała-Wałbrzych-Dziećmorowice-Wałbrzych-Unisław Śl.-Rybnica Leśna-Głuszyca-Jugowice-Jez. Bystyrzyckie (tama)-Bystrzyca Górna-Bojanice-Opoczka-Świdnica.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!