Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 298725.50 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dziewicze miejscowości i test lampki. Świdnica-Osola

Niedziela, 10 listopada 2019 · dodano: 10.11.2019 | Komentarze 0

Na rower miałem wybrać się wczoraj. Niestety opady deszczu zniweczyły te plany. Dziś było za to całkiem pogodnie i nawet nie tak zimno. Minusem pogody był kiepski wiatr, cały czas przeszkadzający, ale niezbyt silny. Wczoraj by pomagał, a dziś się obrócił. Jednak zaplanowaną na wczoraj trasę postanowiłem przejechać bez żadnych zmian.

Dotarłem do dziewięciu dziewiczych miejscowości w powiatach średzkim, wołowskim i trzebnickim. Były to kolejno: Pęczków, Garwół, Miłcz, Sławowice, Gródek, Smarków, Ligota Strupińska i Borów. Zwłaszcza Smarków wywołał we mnie pewne skojarzenia. Dojazd do niego wiódł wybita kostką, na której parę razy się poślizgnąłem. Hm, Smarków, to druga w woj. dolnośląskim miejscowość, którą zaliczyłem, a której nazwa kojarzy się z nieżytem górnych dróg oddechowych. Pierwszą był Gilów…

Do dziewiczych miejscowości zjeżdżałem z głównej trasy, co wydłużyło sporo moja marszrutę. Koniec jazdy nastąpił we wsi Osola, gdzie jest przystanek kolejowy. Na pociąg czekałem godzinkę. A gdy już podjechał, to tak mu się spieszyło, że nie zdążyłem wsiąść. Zobaczyłem tylko czerwone światła końca składu. Nigdy coś takiego mi się nie przydarzyło. Kląłem głośno, brzydko i dobitnie. Nic to nie pomogło. Następny pociąg miałem za godzinę. Czekałem na niego już spokojnie i dreptałem wte i wewte.

Ucieczka pociągu na coś się przydała. Zamiast bezpośrednio do domu, pociągi dowiozły mnie do Jaworzyny Śl., 10 km od Świdnicy. Nadarzyła się okazja wypróbowania niedawno zakupionej lampki przedniej. Spisała się chwacko. W zupełnych ciemnościach ładnie rozświetlała mi drogę. Do domu dojechałem przed dwudziestą. Byłem potwornie głody, bo od rana nic nie jadłem. Łapczywie pochłonąłem makaron z mięsem…


Dzisiejsza trasa:
Świdnica-Niegoszów-Wilków-Klecin-Domanice-Kostomłoty-Ciechów-Pęczków-Dębice-Malczyce-Lubiąż-Domaszków-Wołów-Garwół-Miłcz-Sławowice-Gródek-Smarków-Ligota Strupińska-Strupina-Skokowa-Borów-Osola (plus wieczorny przelot Jaworzyna Śl.-Świdnica)





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!