Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 299563.30 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

Stany chorobowe. Wałbrzych-Jemielna-Bierutów

Piątek, 11 listopada 2022 · dodano: 11.11.2022 | Komentarze 0

Przez ostanie dni męczyło nie przeziębienie. Stan podgorączkowy był kiepski do zniesienia. Czułem się podle i myślałem tylko o przespaniu się na kanapce.

Dziś postanowiłem przełamać te słabości. No i rzecz jasna, na rowerze. Wstałem prawie jak do pracy. Na świecie panował mrok. Zjadłem lekki śniadanie, popiłem je herbatą i kawą. O wpół do ósmej byłem już siodełku. Poranek był chłonny, ale bez przymrozku. Wsłuchiwałem się w stan mego ciała. Najpierw niezdrowo się grzało, potem jakoś się uspokoiło. Z każdym kilometrem choroba nikła, a ja czując to cieszyłem się jak małe dziecko.

Celem mojej jazdy była mieścina Bierutów. Jej nazwa bynajmniej nie pochodzi od pana Bieruta. Plan nakreślony w głowie realizowałem z żelazną konsekwencją. Z pewną zadumą odnotowywałem fakt, że mimo ładnej pogody i dnia wolnego, na rowerze było niewielu zawodników.

Bez przeszkód dotarłem do Oławy. Po raz kolejny pomyślałem o ty mieście jako o katordze dla rowerzystów. Ścieżki rowerowe są tu tak fatalnie wstawione w układ dróg, że normalnie rzygać się chce. Nie znoszę tego miasta. No ale jakoś się przez nie przebiłem.

Do Bierutowa dotarłem przed czternastą. Był czas na zrobienie dodatkowej pętli i zaliczenie czterech dziewiczych miejscowości: Jemielna, Stronia, Strzałkowa i Gorzesław. Po pętli dojechałem na powrót do Bierutowa. Byłem głodny jak wilk. Na Orlenie kupiłem hot doga i nim się nieźle pożywiłem.

Pociągami dotarłem do domu. Najpierw z Bierutowa do Wrocławia, potem z Wrocławia do Wałbrzycha. We Wrocławiu miałem chwilę na przesiadkę, którą wykorzystałem na zjedzenie obiadu na dworcu. Był schabowy i ziemniaki.

Po przyjeździe do domu nie czuję żadnych oznak choroby. Rower mnie uleczył…

Dzisiejsza trasa:
Wałbrzych-Dziećmorowice-Bojanice-Mościsko-Łagiewniki-Brochocinek-Zielenice-Ludów Śląski-Borek Strzeliński-Goszczyna-Niwnik-Oława-Janików-Minkowice Oławskie-Bierutów-Jemielna-(szutry)-Stronia-Zarzysko-Strzałkowa-Gorzesław-Bierutów





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!