Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 298796.40 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

Oby nie kontuzja. Police nad Metuji

Sobota, 6 kwietnia 2024 · dodano: 06.04.2024 | Komentarze 0

Gościnne występy skończyły się na jednej tylko jeździe, bo trzeba było nieco poświętować, a później pogoda na Mazowszu się skiepściła. A więc miałem parę dni przerwy.
Dziś wyruszyłem blisko dziesiątej. Jakoś nie mogłem się wcześniej zmobilizować. Po raz pierwszy wyjechałem bez plecaka, w którym dotąd dźwigałem asekuracyjnie kurtkę przeciwdeszczową. No i co? Jeszcze w Wałbrzychu złapał mnie deszcz. Nie było nawet sensu przystawać, bo ranek dawał sporą ciepłotę, a i opady były mizerne. Potem na trasie parę razy się chmurzyło, ale już nie padało.
Zaplanowałem rundę po Czechach. Jazda była wymagająca, bo w sumie wyszło mocno ponad 1 100 metrów podjazdów, a i wiatr dawał się we znaki. Pierwotnie miałem zamiar coś zjeść w kraju rozbójnika Rumcajsa, ale w końcu zadowoliłem się napojami i dwoma batonami.
Mój nowy napęd niestety nie spisywał się dobrze. Jazda na średniej tarczy była praktycznie niemożliwa, bo łańcuch zgrzytał i spadał. Na początku na podjazdach kręciłem z wypiętą jedną nogą, by w razie czego móc spokojnie stanąć bez wywrotki. No ale było to dość kłopotliwe. W końcu albo nadwerężałem się z patelni, albo młynkowałem z małej tarczy. Wszystko to mnie strasznie denerwowało. Puściłem sporo bluzgów, a pewnie były one zrozumiałe nawet w Czechach. Ale nic to!
Liczyłem na dobrą prędkość na zjeździe z Honskego sedla. Tam pobiłem kiedyś swój rekord. Dziś było nieco ponad 71 km/h. Hamował wiatr. Na czterdzieści kilometrów przed metą w lewym udzie coś mi strzeliło i końcówkę jechałem z bólem. Praktycznie kręciłem tylko lewą nogą. Nie dziwota, że w prawej pojawiały się skurcze. Ostatnie podjazdy były mozolne i powolne. No ale jakoś do domu dotarłem bez pomocy zewnętrznej. Jutro też planuję mały wypad. Ale czy zdrowie pozwoli?
Dzisiejsza trasa:
https://pl.mapy.cz/s/nubagemula





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!