Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 298796.40 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 173.80km
  • Aktywność Jazda na rowerze

uzupełnienie po 3 latach... Ściana Wschodnia

Niedziela, 7 czerwca 2009 · dodano: 02.01.2012 | Komentarze 0

Etap II
Pieniężno- Radziejewo- Babiak- Lidzbark Warmiński-Wozławki- Reszel- Święta Lipka- Mrągowo- Mikołajki-Orzysz- Wierzbiny. Dystans 173,8 km w czasie 7:22 h.
Od rana lało. Chwilami bardzo mocno. Nie czekaliśmy na poprawę pogody. Ubraliśmy ciepłe ciuchy, coś nieprzemakalnego na wierzch i w trasę. Każda rzecz teoretycznie nieprzemakalna, w końcu jednak ulegnie działaniu uporczywego deszczu. Tak więc jechaliśmy mokrzy, ale nie pomstowaliśmy zbytnio na swój los. Cóż, tak bywa. Najgorsze były przemoknięte buty… Na setnym kilometrze ukazało nam się pierwsze mazurskie jezioro. Wisiał nad nim gęsty wilgotny opar. Trasa była raczej monotonna. Były na niej co prawda „zmarszczki” ( jak to określił Darek), jednaik nazywanie ich podjazdami byłoby gruba przesadą. Zaliczyliśmy Świętą Lipkę, ale obiekt jest remontowany i wisi na nim ohydna płachta skrywająca pewnie rusztowania. Pooglądaliśmy sprzedawane dewocjonalia. Były dość kiepskie i bez smaku. W Mrągowie spożyliśmy ciepłą strawę. Po wyjściu z lokalu spotkała nas miła niespodzianka. Deszcz przestał padać. Przed Orzyszem skręciliśmy na moment w prawo, aby zobaczyć największe polskie jezioro- Śniardwy. Dotarliśmy do miejsca, gdzie było mały pomoście prowadzący wprost do jeziora. Jest rzeczywiście ogromne. Przy tym faluje dość mocno. Jego wody w pochmurny dzień przybierają kolor ołowiu. Oczywiście były zaślubiny Zdechlaka oraz zanurzenie stóp w jeziorze. W Orzyszu znaleźliśmy w witrynie informacji turystycznej informację o pobliskich noclegach. Zanocowaliśmy w miejscowości Wierzbiny, 2-3 km od Orzysza. Gospodarstwo agroturystyczne położone było nad samym jeziorem. Jakoś jednak nie myśleliśmy o kąpieli w nim… Za to na szczęście ciepła woda była pod prysznicem…





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!