Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 298796.40 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 121.50km
  • Aktywność Jazda na rowerze

uzupełnienie po 3 latach... Ściana Wschodnia

Sobota, 13 czerwca 2009 · dodano: 02.01.2012 | Komentarze 0

Siedliska- Hrebenne-( UKRAINA)- Rawa Ruska- Nemyriw- Jaworiw- Sudowa Wisznia- Mostyska-Szehyni-(POLSKA)-Medyka- Przemyśl.
Dystans 121,5 km w czasie 5:39 h.
Już wcześniej postanowiliśmy zmienić ostatni odcinek naszej trasy tak, by zahaczyć o Ukrainę. Z jednej strony chcieliśmy zażyć nieco egzotyki, a z drugiej zawsze przyda się mała zmiana planów. Droga do Rawy Ruskiej była jeszcze całkiem normalna. Potem zaczęły się dziury. I to jakie. Jechaliśmy zatem slalomem, mijały nas trąbiące z daleka samochody, my mijaliśmy rozpędzone stada krów. Traumatycznym przeżyciem było przekraczanie granic. Najpierw nie chcieli nas wpuścić, bo ponoć na rowerze nie można przekraczać granicy do Rawy Ruskiej. Potem była nerwówka na granicy w Medyce, bo tłumy przemytników były spore, a my spieszyliśmy się na pociąg. W miejscowości Jaworiw zjedliśmy najtańszy obiad ( kosztował coś na nasze ok. 8 zł). Tam tez zaczęła się nasza ostatnia deszczowa gehenna. Jechaliśmy aż do Przemyśla przez ok. 70 km w strugach lodowatego deszczu. Koszmar, było jak w listopadzie . W suche rzeczy przebraliśmy się już w pociągu.

Co tu można napisać w podsumowaniu. Mimo zmiennej aury, warto było. Przygoda zostanie zapamiętana pewnie do końca życia. Polecam każdemu, bo rowerowanie po kresach wschodnich ma spory urok. Ja pewnie już tam nie pojadę więcej, bo tyle jest innych pięknych miejsc…





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!