Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 298796.40 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 102.40km
  • Czas 03:48
  • VAVG 26.95km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

przejazdy 2011

Poniedziałek, 18 lipca 2011 · dodano: 14.01.2012 | Komentarze 0

Zostałem słomianym wdowcem, córka też na małych wakacjach, przynajmniej na jeden dzisiejszy dzień. Zatem w planach był oczywiście rowerek. Miałem zamiar rano pojechać sobie do pracy, jednak dobrze że tego nie zrobiłem, bo dzień zacząłby się dla mnie od zimnego prysznica. Po wczorajszym upale dziś już ani śladu. Jakby palacz na słońcu tęgo zapił i zapomniał o swojej robocie albo co najmniej zabrakło mu koksu. W porównaniu z niedzielą, dziś było ponad 10 stopni chłodniej. Po powrocie z pracy koło godz.16 nie czekając zbyt długo przebrałem się w swoje rowerowe ciuszki i dalejże w plener. Chmurzyło się, trochę wiało, jednak były to tylko próżne strachy, bo nic złego z pogodą się nie stało. Nie licząc rzecz jasna słabej ochoty do pracy palacza na słońcu…
Trasa wyglądała tak: Świdnica- Wiry- Przełęcz Tąpadła- Będkowice- Jordanów Śl.-Mańczyce- Strzelin- Łagiewniki- Jaźwina- Tuszyn- Kiełczyn- Boleścin– Świdnica. Dystans 102,4 km ze średnią 27 km/h. Aby przekroczyć 100 km trochę objechałem Świdnicę…Forma chyba zwyżkuje, bo wcale nie poczułem jakichkolwiek trudów dzisiejszej wycieczki. Teraz się czuję jakbym wcale dziś nie jeździł… Kolejne dni raczej nie będą już rowerowe- aż do środy włącznie. Cóż, obowiązki. Może uda się wyskoczyć w czwartek..?





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!