Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 298725.50 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 70.50km
  • Czas 02:57
  • VAVG 23.90km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

przejazdy 2011

Poniedziałek, 3 października 2011 · dodano: 14.01.2012 | Komentarze 0

Korzystam z październikowego lata, bo niedługo pewnie się skończy i rower trzeba będzie powiesić na kołkach. Pogoda kolejny dzień rozpieszcza. Ale od środy ma być już jej załamanie. A więc mój rower znowu pojechał rano ze mną samochodem do pracy. Potem już nie miał tak dobrze. Punktualnie o piętnastej przerwałem jego drzemkę i wyruszyłem w krótką, lecz solidną trasę. Wiodła ona w Góry Sowie, które jesienią wyglądają złoto i bogato. Są one zresztą piękne o każdej porze roku. Spokojne i milczące. Czasem tylko wstrząsane jakimiś nikomu niepotrzebnymi rajdami samochodowymi. Pamiątką po tych rajdach są liczne obłupione z kory drzewa, krzyże, tablice, a czasem świeczki. Nie lepiej to na rowerze..? Jak wspomniałem trasa niezbyt bogata w kilometry, jednakże przecież nie kilometry dają przyjemność jazdy. Bardziej w moim przypadku liczy się walka ze swoim organizmem. Lubię się zmęczyć, bo wtedy czuję, że żyję. Dzisiejsze czasy raczej nawołują do wygody, bierności i lenistwa. To mi nie pasuje… A więc dziś zmęczyłem się na podjeździe na Przełęcz Walimską- od strony Pieszyc. Ta strona jest trudniejsza niż od Walimia. Czeka tam ponad 10 kilometrów stromizny o różnym nachyleniu, z reguły czuję się ją jednak. Cała trasa wyglądała w sposób taki oto: Wałbrzych-Dziećmorowice-Lubachów-Bystrzyca Górna-Bojanice-Pieszyce-Przełęcz Walimska-Walim-Jugowice-Olszyniec-Wałbrzych. Jako się rzekło, dystans nikczemny, bo 70,5 km, lecz jakościowo podbudowany trudnym podjazdem. Średnia blisko 24 km/h. W trakcie podjazdu na przełęcz wirtualny licznik sezonowy pokazał pięć cyfr (10 000).
Jutro pewnie też się gdzieś wybiorę.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!