Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 298725.50 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 140.60km
  • Czas 05:40
  • VAVG 24.81km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Hvezda

Piątek, 13 lipca 2012 · dodano: 13.07.2012 | Komentarze 0

Rano po poprzedniej rowerowej jeździe, która miała miejsce we wtorek, złapał mnie potężny skurcz w lewą łydkę. Właśnie się budziłem i czułem, że coś nie tak. Można wyczuć symptomy skurczu. Chciałem podgiąć przednią część stopy do góry, by naciągnąć mięsień, ale noga zagrzebała mi się gdzieś w prześcieradle i tego nie zrobiłem. Skurcz był tak dotkliwy, że prze pół minuty zwijałem się z bólu. Potem powoli ustąpił, ale przez całą środę i czwartek czułem lewą łydkę tak jakby była mocno obita. Nigdy wcześniej tego nie miałem. Wydaje mi się, że skurcz był efektem skumulowanego zmęczenia od rowerowej jazdy.

Dziś wybierałem się na jazdę. Rano jechałem do pracy. Na rower wsiadałem z pewnymi obawami, bo ból ciągle gdzieś tam siedział w tej mojej łydce. Na początku jechałem ostrożnie, ale widząc, ze nic się nie dzieje wróciłem do normalnego kręcenia. Rzeczywiście zarówno podczas porannej jazdy jak i potem po południu czułem się normalnie. Teraz jednak znowu coś tam się dzieje. Mam nadzieję, że to nic poważnego.

No dobrze. Tyle o stanie zdrowia, a teraz o jeździe. Zgodnie z zapowiedziami było koszmarnie zimno. A ja głupi nie wziąłem nawet długiej bluzy, tylko jechałem na krótko. Przemarzłem nieźle. Mogło być rzeczywiście tyle ile zapowiadano, czyli koło 13 stopni. Rano było nawet pogodnie, lecz jazda popołudniowo-wieczorna odbywała się pod gęstą pierzyną chmur. Raz spadał z nich solidny deszcz, który przemoczył mnie do suchej nitki. Zwłaszcza straciłem komfort jazdy na skutek przemoczenia butów. Deszcz lał może z pół godziny, ale to wystarczyło. Mogłem się gdzieś schować, ale rzadko to robię, bo przecież nie wiadomo jak długo będzie siąpić, a do domu przed zmrokiem trzeba zajechać. Potem było znośnie, nie padało. Nawet ubranie wyschło na mnie. Niestety butom ta sztuka się nie udała. Teraz oprócz tej łydki, czuję też jakąś kluchę w gardle. Ufam że to nic wielkiego i rano obudzę się w pełni zdrowia.

Jako cel mojej wycieczki wybrałem Czechy. Postanowiłem wjechać na górę Hvezda 672 mnpm (lub 674, różnie podają). Znajduje się ona w Broumovskich stenach, górskim tworze, który odpowiada naszym Górom Stołowym. Na szczycie znajduje się kaplica, schronisko i węzeł szlaków do ciekawych form skalnych. Podobno jest nawet ładny widok na czeski Broumov. Cóż, ja widoku nie miałem, bo na Hvezdzie byłem moment przed deszczem i wszystko było pokryte brzydkim oparem. Początkowo miałem nawet zamiar coś przekąsić w schronisku, ale widząc co się święci szybko z powrotem zjechałem w dół. Może innym razem będą widoki, zdjęcia i jakieś czeskie danie. Na szczyt wjeżdża się z miejscowości Hlavnov bardzo dobrą asfaltową drogą. Sama końcówka (ok. 150-200 m) jest już raczej gruntowa, ale kolarzówką można przejechać. Podjazd ma może ze dwa kilometry, ale jest nadspodziewanie sztywny, nachylenie utrzymuje się na poziomie, jak na moje oko, 14-16 %. Wjeżdżałem na najbardziej miękkim przełożeniu mej szosówki, a prędkość podczas podjazdu wynosiła 8-10 km/h. Za to zjazd był ostry, licznik pokazał 67,2 km/h. Byłoby więcej, ale w pewnym momencie przyhamowałem. Cóż, w moim wieku już nie ma brawury. Jak będzie lepsza pogoda, to może poprawię ten wynik, bo dziś jak mknąłem wdół, asfalt był już mokrawy.

Aż dziw, że jeżdżąc 10 lat nigdy wcześniej nie zawitałem na Hvezdę. O jej istnieniu uświadomiła mnie moja koleżanka, która uprawia piesze wędrówki. A zatem dziewiczy odcinek! Pewnie jeszcze ich sporo czeka na mnie. Tylko żeby ta łydka sobie odpuściła…

Dzisiejsza trasa: Świdnica-Pogorzała-Wałbrzych-(Glinik)-Mieroszów-Zdonov-Teplice nad Metuji-Ceska Metuje-Police nad Metuji-Suchy Dul-Halvnov-Hvezda-Hlavnov-Bukovice-Pekov-Jetrichov –Starostin-Mieroszów-Unisław Śl.-Głuszyca-Jedlina Zdrój-Jugowice-Lubachów-Świdnica.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!