Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 298725.50 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 164.40km
  • Czas 07:07
  • VAVG 23.10km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góry Stołowe

Poniedziałek, 23 lipca 2012 · dodano: 23.07.2012 | Komentarze 0

W weekend nie mogłem wybrać się na rower. Zresztą nic straconego, bo pogoda była kiepska.
Dziś natomiast chyba był pierwszy ładny lipcowy dzień. Było dość ciepło, wiatr wiał w rozsądnych granicach, nie straszyły chmury i burze. Ciepłota była miła i przyjazna, a nie jak do tej pory nasycona wilgocią i chorobliwą duchotą. Można było naprawdę sycić się letnią aurą.
Rano jednak było raczej chłodno. Ten chłód już ocierał się o jesień. Wyjechałem do pracy wcześniej niż zwykle, bo o 5:40. Postanowiłem nieco zmienić trasę i do Wałbrzycha wybrałem się przez Modliszów. Ta droga jest trochę dłuższa i należy pokonać trudniejszy podjazd. Zatem nie chcąc spóźnić się do pracy musiałem wystartować z odpowiednim zapasem czasu. Okazało się, że koło pracy byłem już o 6:40 i postanowiłem zatoczyć jeszcze małą rundkę po Wałbrzychu, by nie uchodzić za kogoś nadgorliwego w pracy. Dzięki temu w sumie rano zaliczyłem ok. 25 km.
Na dzisiejszą jazdę wybrałem trasę dość długą i z wieloma podjazdami. Generalnie skierowałem się w Góry Stołowe, a moim zasadniczym celem był przejazd na odcinku Ostra Góra-Karłów. Zatem korzystając z wypracowanych wcześniej godzin, skróciłem sobie pracę i wyjechałem o 14. Dzięki temu nie musiałem co chwila nerwowo spoglądać na zegarek i miałem duży komfort i możliwość napawania się ciepłym dniem.
Podjazd od Ostrej Góry do Karłowa staram się przynajmniej raz w roku zaliczyć. Kiedyś bywało częściej, no ale dobre i to. Ma on wyjątkowe walory. Jedzie się w pięknym lesie na terenie Parku Narodowego Gór Stołowych. Podjazd ma 4 km długości, nie jest jakiś straszny. W związku z tym, że asfalt tam jest dość kiepski ora fakt niesprawności mojego roweru szosowego, wybrałem się tam Starym Zdechlakiem. Jakoś tak mi się wydaje, że droga została nieco podrychtowana, bo jak pamiętam kiedyś na długich odcinkach asfalt był tylko teoretycznie, a tak naprawdę były kamienie z niewielkimi wysepkami czegoś bardziej gładkiego. Na początku podjazdu przez ok. 300-400 m rzeczywiście tak było, potem droga się dziwnie polepszyła. No i dobrze! Taką nawierzchnię można spokojnie pokonać kolarzówką, a więc być może następnym razem takim właśnie rowerem tam się wybiorę.
Oczywiście zawsze będę chwalił zjazd Drogą Stu Zakrętów z Karłowa do Radkowa. Coś niepowtarzalnego ze względu na sam fakt zjazdu 10- kilometrowego oraz możliwość oglądania bezpośrednio przy drodze niesamowitych form skalnych. Toteż wcale mnie nie dziwiły rejestracje z przeróżnych stron Polski na samochodach, które przemierzały tę drogę. Był ktoś z Krakowa, Chełma, Gdańska, było wreszcie trochę Niemców i Holendrów. Było też sporo rowerzystów. Wykorzystywali dobrą pogodę.
Dziś cztery razy przekraczałem granicę polsko-czeską, z tym że trzykrotnie były to byłe przejścia turystyczne na szlaku (Mieroszów-Zdonov, Machovska Lhota-Ostar Góra i Radków-Bozanov). Polecam te przejścia, bo wiodą przez malownicze i mało uczęszczane tereny pograniczne.
W domu byłem po 20. Witał mnie stęskniony kot Kitek, który przymusowo cały dzień siedział sam. Teraz mruczy mi grzecznie.
Dzisiejsza trasa: Świdnica-Modliszów-Wałbrzych-Mieroszów-Zdonov-Teplice nad Metuji-Lachov-Police nad Metuji-Machov-Machovska Lhota-Ostra Góra-Karłów-Radków-Bozanov-Broumov-Hyncice-Mezimesti-Mieroszów-Unisław Śl.-Głuszyca-Jedlina Zdrój-Zagórze Śl.-Bystrzyca Dolna-Świdnica.





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!