Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 299444.60 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2008

Dystans całkowity:2516.60 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:114:42
Średnia prędkość:21.94 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:139.81 km i 6h 22m
Więcej statystyk
  • DST 112.90km
  • Czas 04:34
  • VAVG 24.72km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzisiaj lajtowa jazda na

Środa, 14 maja 2008 · dodano: 14.05.2008 | Komentarze 5

Dzisiaj lajtowa jazda na trasie Wałbrzych-Modliszów-Świdnica-Pszenno-Żarów-Udanin-Goczałków Górny-Strzegom-Wolbromek-Sady-Stare Bogaczowice-Wałbrzych. Pogoda bez zarzutu, no może tylko na początku ciut wiało w twarz.Po drodze sporo rowerzystów, kilku rolkarzy. Wszyscy zawzięcie walą do przodu. Dzisiejsza wycieczka była ostatnia na swoich pieleszach przed piątkowym wyjazdem w Bieszczady.




  • DST 108.90km
  • Czas 04:23
  • VAVG 24.84km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzisiaj było to co RODDOSy

Poniedziałek, 12 maja 2008 · dodano: 12.05.2008 | Komentarze 0

Dzisiaj było to co RODDOSy lubią najbardziej: popołudniowe ciepło ( a wręcz skwar) no i długi podjazd w pięknych okolicznościach przyrody. Trasa: Wałbrzych-Pieszyce-Przełęcz Jugowska ( 13 kilosów fajnego podjazdu)-Sokolec-Nowa Ruda-Broumov ( Czechy )- Mieroszów- Wałbrzych.
Pod wieczór ciepło gdzieś się podziało, ale może to i lepiej, bo wieczorny chłodzik odbierał ciepło ciała przyjete od promieni słońca no i wytworzone w wyniku kręcenia na rowerku. Wysoki stopień zadowolenia :).




  • DST 286.80km
  • Czas 12:03
  • VAVG 23.80km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzisiejszego dnia nie powstydziłby

Sobota, 10 maja 2008 · dodano: 10.05.2008 | Komentarze 11

Dzisiejszego dnia nie powstydziłby się nawet lipiec. Piękna pogoda, piękne słońce. Teraz oglądam swoją opaleniznę w ciapki- znamię bikera.
Celem dzisiejszego wyjazdu było liźnięcie Wielkopolski. Cel zaliczony kosztem przejechanych 286,8 km w czasie 12:03 h.Czwarty wynik jeśli chodzi o długość dystansu w mojej karierze.
Trasa :Wałbrzych- Świebodzice-Strzegom-Malczyce-Lubiąż-Wołów-Żmigród-Rawicz-Wąsosz-Wińsko-Ścinawa-Jawor-Dobromierz-Świebodzice-Wałbrzych. Nieco przeliczyłem się z siłami, bo na tak długi dystans wyjechałem stosunkowo późno ( po ósmej), a zatem wracałem po zmroku, czego nad wyraz nie lubię robić. Na szczęście jazda po ciemku była juz w rejonach oświetlonych, bo zaczęła się na podjeździe do Wałbrzycha od Świebodzic, no i potem 12 km przez sam Wałbrzych. W trakcie jazdy pożarłem trzy bułki z chabaniną ( całość zakupiona w wiejskich sklepikach) i wychłeptałem ok. 6 litrów płynów ( soczki + piwko karmi).
Jak się śmiesznie okazało po podliczeniu kilometrów przejechanych w tym sezonie, pękło równiutko 4000.
Parę zdjęć wkleiłem na BF http://www.bikeforum.pl/showthread.php?p=42123#post42123




  • DST 111.70km
  • Czas 04:34
  • VAVG 24.46km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Urokliwa jazda pośród wiosny w

Czwartek, 8 maja 2008 · dodano: 08.05.2008 | Komentarze 0

Urokliwa jazda pośród wiosny w rozkwicie...
Na początku pięknie świeciło słońce, potem się nieco zachmurzyło, ale nie padało.Wieczór ciepły i przyjemny.
Trasa:Wałbrzych-Lutomia Dln-Mościsko-Wiry-Przełęcz Tąpadła- Sobótka-Zebrzydów-Pszenno-Wierzbna-Świdnica-Pogorzała-Wałbrzych.
W jeździe przeszkadzał mi nieznośny dla mnie zapach kwitnącego rzepaku. No ale ja lubię żółty kolor i chociaż mogłem nacieszyć oko...




  • DST 105.60km
  • Czas 04:24
  • VAVG 24.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pogoda słoneczna, ale były

Wtorek, 6 maja 2008 · dodano: 06.05.2008 | Komentarze 2

Pogoda słoneczna, ale były też powiewy zimnego wiatru.
Trasa urozmaicona z kilkoma ciekawymi podjazdami. Ponad 60 % dystansu u naszych południowych sąsiadów.A przebiegała mniej więcej tak: Wałbrzych-Mieroszów-Adrspach-Starkov-Hronov-Police nad Metuji-Broumov-Mieroszów-Rybnica Leśna-Wałbrzych. Forma zadawalająca, ale jeszcze trochę brakuje do pełni jej rozkwitu...




  • DST 106.50km
  • Czas 04:14
  • VAVG 25.16km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rzadko jeżdżę w poniedziałki,

Poniedziałek, 5 maja 2008 · dodano: 05.05.2008 | Komentarze 0

Rzadko jeżdżę w poniedziałki, ale dziś postanowiłem odrobić jeden wyjazd z zeszłego tygodnia, kiedy nie pojechałem, bo mnie żeberka napierniczały.
No, jazda bez bólu to miód i malina.
Trasa lekko pagórkowata Wałbrzych-Jawor-Wałbrzych,bardzo mocnymi bokami.
Dwa razy złapał mnie rzęsisty,lecz krótkotrwały deszczyk.Większych atrakcji ( prócz samej jazdy, która zawsze jest boska ) brak.




  • DST 189.00km
  • Czas 08:24
  • VAVG 22.50km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzisiejsza majówka bardzo udana.Pogoda

Sobota, 3 maja 2008 · dodano: 03.05.2008 | Komentarze 4

Dzisiejsza majówka bardzo udana.Pogoda troche kapryśna, bo rano było dośc pochmurno, potem ładnie się przjaśniło i świeciło słoneczko. No ale zdarzył się też deszczyk i miejscami trochę wiało.
Trasa mocno pagórkowata i urozmaicona przez pierwsze 120 km, potem przez następne 70- górska ( trawers Gór Bardzkich i G.Sowich, łatwo nie było).Przez większość część trasy jechałem wspólnie z Mirkiem z Pieszyc ( Miras56). A więc trasa wyglądała tak: Wałbrzych-Pieszyce-Piława Górna-Henryków-Ziębice-Paczków-Kamieniec Ząbkowicki-Bardo-Wojbórz-Wolibórz-Przełęcz Sokola-Walim-Wałbrzych.
Dystans zaliczony 189,0 km w czasie 8:24 h.
W sumie bardzo udana, choć męcząca wycieczka.Miras, dzięki!
Święto narodowe uczciłem jazdą w narodowych barwach...
Kto chce popatrzeć na zdjęcia zapraszam na stronę:
http://www.bikeforum.pl/showthread.php?p=40537#post40537




  • DST 201.40km
  • Czas 09:12
  • VAVG 21.89km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzisiejsze święto pracy postanowiłem

Czwartek, 1 maja 2008 · dodano: 01.05.2008 | Komentarze 5

Dzisiejsze święto pracy postanowiłem uczcić pracowitym rowerowym przejazdem.
Zaiste, dziwna to była jazda!
Wyjechałem dość późno i zaraz złapał mnie nieprzyjemny deszcz. Było zimno i mokro.Przemokłem dokumentnie ( a szczególnie nogi, czego nie znoszę), bo nie chciałem się zatrzymywać z powodu dużego dystansu przede mną i małej ilości czasu do dyspozycji. Gdzieś na 50 km deszcz ustał i zrobiło się całkiem przyjemnie. Jechałem sobie, a ubranie i buty ładnie schły.Coś może o trasie. A więc : Wałbrzych-Mierszów-Teplice nad Metuji-Ceska Metuje-Radvanice-Trutnov-Vrchlabi-Szpindlerowy Młyn-Schronisko "Odrodzenie 1236 mnpm ( moje dzisiejsze apogeum, jeśli chodzi o wysokość)-Przełęcz Karkonoska 1198 mnpm-Jelenia Góra-Miedzianka-Marciszów-Czarny Bór-Wałbrzych.
Najciekawszy był odcinek od Vrchlabi do Przełęczy Karkonoskiej i dalej do Borowic. Po stronie czeskiej pięny suchutki asfalt, ciekawa trasa wzdłuż Łaby no i fenomenalny podjazd z widokami wręcz alpejskimi. Po stronie polskiej mała niespodzianka. Tuż za granicą ok 0,5 metrowa warstwa śniegu. Myslałem poważnie o zawróceniu i zjechaniu z powrotem do Szpindlerowego Młyna, ale nad wyraz nie lubię tego robić ( tzn. wracać tą samą trasą). A więc rower pod pachę i dalejże przez śniegi. Po ok. 2,5 km heroicznej walce ze śniegiem, pojawił się wreszcie asfalt. No ale zmitrężyłem mnóstwo czssu i przez to w domu byłem juz po zapadnięciu zmroku.
Czas nawet nienajgorszy, jeśli weźmie się pod uwagę, że suma przewyższeń na dzisiejszej trasie, to ok. 2500m ( na oko-moje).
Dwusetka przekroczona całkiem niechcąco, bo jak wczoraj patrzyłem na mapkę, to wydawało mi się,że wyjdzie 180-190 km.
Żebra ciągle doskwierają ( po glebie sprzed dziesięciu dni)...
Jak kto ciekawy zdjęć i śniegu w maju to zapraszam na stronkę:
http://www.bikeforum.pl/showthread.php?p=40045#post40045