Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 298725.50 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2008

Dystans całkowity:2347.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:99:27
Średnia prędkość:23.60 km/h
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:156.47 km i 6h 37m
Więcej statystyk
  • DST 130.30km
  • Czas 05:15
  • VAVG 24.82km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przy tak pięknej pogodzie

Niedziela, 31 sierpnia 2008 · dodano: 31.08.2008 | Komentarze 1

Przy tak pięknej pogodzie szkoda gnusnieć w domu i zbijać bąki. Mając tę dewizę w głowie wyruszyłem w trasę, która po wczorajszych ekstremach w Karkonoszach miała być relaksacyjna.Jednak jakoś nie za bardzo lubię jeździć po płaskim ( zresztą o to u mnie dość trudno), zatem wybór padł na Góry Sowie. Żeby do nich dojechać zrobiłem dość okrężną trasę. A wyglądała ona tak:Wałbrzych-Mieroszów-Mezimesti-Broumov-Tłumaczów-Nowa Ruda-Przełęcz Srebrna-Srebrna Góra-Bielawa-Pieszyce-Świdnica-Pogorzała-Wałbrzych.Rowerzystów zatrzęsienie...
Parę fotek na stronie http://www.bikeforum.pl/showthread.php?p=83847#post83847




  • DST 191.30km
  • Czas 08:29
  • VAVG 22.55km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niezła dziś była orka po

Sobota, 30 sierpnia 2008 · dodano: 30.08.2008 | Komentarze 2

Niezła dziś była orka po Karkonoszach i innych dolnośląskich górach. Trasa przebiegała następująco : Wałbrzych-Mieroszów-Mezimesti-Teplice nad Metuji-Ceska Metuje-Starkov-Cerveny Kostelec-Rtyne v Podkrkonosi-Upice-Trutnov-Cista-Janske Lazne-Cerna Hora 1299 mnpm-Janske Lazne-Svoboda nad Upou-Przełecz Okraj 1046 mnpm-Przełęcz Kowarska 727 mnpm-Kamienna Góra-Wałbrzych.
Pogoda bardzo dobra : słoneczko ładnie świeciło, ale było dość chłodno ( zwłaszcza na zjazdach).Nie ma jednak co narzekać, bo upałów raczej już nie będzie.
Na Cernej Horze byłem po raz pierwszy, a więc parę słów o tym podjeździe.Jest dość sympatyczny, asfalt jak jedwab, ostatnie dwa kilometry wyciskają jednak sporo potu.Droga prowadzi lasem, lecz czasem dojeżdża się do przecinek, którymi puszczono kolejkę linową na szczyt, i wtedy widok jest wspaniały. Dziś była dobra widoczność, co spotęgowało przyjemność oglądania widoków w dolinach.Na zjeździe nie można było poszaleć, bo na drodze było mnóstwo ludzi, którzy zarówno podchodzili jak i schodzili. Ciągnęli ze sobą wózki z dziećmi, a na smyczach ( na szczęście nie luzem!- Czesi przestrzegają porządku) prowadzali psy.

Parę zdjęć można zobaczyć na stronce http://www.bikeforum.pl/showthread.php?p=83639#post83639




  • DST 91.20km
  • Czas 03:43
  • VAVG 24.54km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Hopy i pagóry polskie

Środa, 27 sierpnia 2008 · dodano: 27.08.2008 | Komentarze 2

Hopy i pagóry polskie i czeskie.Trasa: Wałbrzych-Mieroszów-Chełmsko Śl.-Okrzeszyn-Petrikovice-Jivka Vernerovice-Ceska Metuje-Teplice nad Metuji-Mieroszów-Wałbrzych.
Pogoda znakomita, humor też nie najgorszy.Czego wiecej chcieć...




  • DST 90.20km
  • Czas 03:32
  • VAVG 25.53km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dziś udana przejażdżka m.in. po

Wtorek, 26 sierpnia 2008 · dodano: 26.08.2008 | Komentarze 0

Dziś udana przejażdżka m.in. po Górach Sowich na trasie:Wałbrzych-Pogorzała-Świdnica-Wiry-Dzierżoniów-Pieszyce-Przełęcz Walimska ( ładny podjazd!) 750 mnpm-Walim-Olszyniec-Wałbrzych.
Pogoda sympatyczna, ale czuć już jesień w powietrzu.Miejmy nadzieję, że będzie pogodna i bez szarug...




  • DST 215.70km
  • Czas 09:15
  • VAVG 23.32km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dziś zrobiłem trasę, którą

Niedziela, 24 sierpnia 2008 · dodano: 24.08.2008 | Komentarze 0

Dziś zrobiłem trasę, którą staram się przynajmniej raz w sezonie zaliczyć. Było mocne wdarcie się w obszar Republiki Czeskiej. Trasa wiodła przez następujące większe miejscowości: Wałbrzych-Mieroszów-Teplice nad Metuji-Police nad Metuji-Hronov-Nachod-Nove Mesto nad Metuji-Hradec Kralove-Jaromer-Dvur Kralove nad Labem-Trutnov-Lubawka-Kamienna Góra-Wałbrzych.
Na pierwszej setce silny przeciwny wiatr porządnie nadwątlił moje siły. Potem wiatr ustał, lecz pojawił się męczący deszcz, który kapał sobie aż do końca mojej trasy. Tak więc aura mnie nie rozpieszczała, ale co zrobić. Zapowiadali wszakże opady i się nie pomylili. Rower cały w piachu - jutro będzie solidne czyszczenie. Czeskie miasta i miasteczka to istne cacka. Mnie podobają się zwłaszcza zadbane i czyste ryneczki- z barwnymi domami, rzeźbami i ogólnie sympatyczną architekturą. Dotarłem dziś do Hradca Kralove - dość dużego miasta. Niestety niezbyt dobrze się tam jeździ na rowerze. Bardzo dużo ponurych znaków "zakaz wjazdu dla rowerów", Są co prawda ścieżki rowerowe, ale te zaczynają się nie wiedzieć gdzie i tak samo się kończą...Poza tym zmora ulic jednokierunkowych. Aby dotrzeć do pięknego rynku, złamałem nieco wspomnianych wyżej zakazów. W Czechach nie polecam tego robić, bo tamtejsza Policja nie zna się na żartach. No ale mnie się jakoś udało.
Jak ja lubię ten moment, kiedy w domu można wreszcie zrzucić przemoczone do cna rowerowe ciuchy!
Po raz czternasty w sezonie przekroczone 200 km.
Jak ktoś ciekawy zdjęć, zapraszam na stronę http://www.bikeforum.pl/showthread.php?p=82038#post82038




  • DST 110.70km
  • Czas 04:30
  • VAVG 24.60km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dziś była idealna pogoda na

Czwartek, 21 sierpnia 2008 · dodano: 21.08.2008 | Komentarze 0

Dziś była idealna pogoda na rowerową przejażdżkę: ciepło, słonecznie, bezwietrznie. Tak więc grzechem byłoby nie skorzystać.Moja dzisiejsza trasa:Wałbrzych-Mieroszów-Mezimesti-Janovicky-Przełęcz pod Czarnochem 660 mnpm ( Góry Kamienne, na granicy polsko-czeskiej)-Głuszyca Górna-Nowa Ruda-Przełęcz Woliborska 711 mnpm ( Góry Sowie)-Bielawa-Pieszyce-Złoty Las-Wałbrzych.Przyjechałem już po zmroku, a przedniego światła brak...




  • DST 88.50km
  • Czas 03:30
  • VAVG 25.29km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trasa po Polsce i po Czechach:Wałbrzych-Mieroszów-Teplice

Wtorek, 19 sierpnia 2008 · dodano: 19.08.2008 | Komentarze 0

Trasa po Polsce i po Czechach:Wałbrzych-Mieroszów-Teplice nad Metuji-Police nad Metuji-Lachov-Mezimesti-Mieroszów-Kochanów-Czarny Bór-Wałbrzych.
Pogoda sprzyjająca, nie licząc mocnych podmuchów wiatru.Na trasie dużo rowerzystów po obu stronach granicy, dużo całych rodzin mknących na rowerkach




  • DST 223.90km
  • Czas 09:58
  • VAVG 22.46km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Etap III-17.08.2008
Lubiatów-Konotop-Tarnów

Niedziela, 17 sierpnia 2008 · dodano: 18.08.2008 | Komentarze 2

Etap III-17.08.2008
Lubiatów-Konotop-Tarnów Jezierny-Bytom Odrzański-Nowa Sól-Nowe Miasteczko-Przemków-Chocianów-Chojnów-Złotoryja-Kaczorów-Marciszów-Czarny Bór-Wałbrzych.
Rano wsłuchiwaliśmy się w kapanie wody.Na szczęście okazło się,że to tylko krople wody strząsane z drzew przez wiatr, a nie prawdziwy deszcz.Wyjechaliśmy po ósmej. Na początku trochę pomyliliśmy drogę i na dodatek okazało się,że w Bytomiu Odrzańskim nie mam możliwości przekroczenia Odry.Mostu nie ma, a zaznaczona na mapie przeprawa promowa okazała się fikcją. Tak więc musieliśmy nadłożyć nieco drogi i obrać trajektorię na Nową Sól, gdzie sforsowaliśmy Odrę.Dalej była jazda, jazda, jazda.Około 80 km pozegnaliśmy woj. lubuskie i wkroczyliśmy na tereny woj. dolnośląskiego. Odtąd jazda szła gładko i sprawnie, bo mapę mam w głowie.Pogoda się porawiła. Wyszło nawet ładne słońce. Po drodze ściągaliśmy zatem ciuchy, które zdążyły już na nas wyschnąć.Niestety w sakwach ciężar podwójny, bo wszystko nasączone wodą.Przed Złotoryją opędzlowaliśmy pierogi ruskie, które dodały nam sił.Mniam,mniam.Do Wałbrzycha dotarliśmy po zapadnięciu nocy.Darka czekała jeszcze nocna jazda samochodem do stolicy.Dziś puścił mi sms-a, że jest OK.
Po drodze zrobiliśmy nie za dużo zdjęć, bo jak lało to aż nie chciało się stawać...
Darek, dzięki! Powodzenia na rowerowych szlakach. I już bez czarnych kotów...
Podsumowanie przejazdu:
Trasa Kołobrzeg-Wałbrzych, trzy etapy, dystans 585,5 km.
Cóż pozostaje?
Planować już coś na następny rok i kręcić po swoich okolicach...




  • DST 148.80km
  • Czas 06:06
  • VAVG 24.39km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Etap II-16.08.2008
Drezdenko-Międzychód-Miedzichowo-Nowy

Sobota, 16 sierpnia 2008 · dodano: 18.08.2008 | Komentarze 0

Etap II-16.08.2008
Drezdenko-Międzychód-Miedzichowo-Nowy Tomyśl-Wolsztyn-Kaszczor-Sława-Lubiatów.
Po śniadaniu i spakowaniu sakw z uwagą obserwowaliśmy niebo. Tuż po naszej pobudce jeszcze nie padało i było w miarę sucho. Niestety była to jedyna pora w tym dniu bez deszczu.Jak wskakiwaliśmy na rower już kropiło.Woda towarzyszyła nam na całym etapie.Miejscami jechaliśmy w strugach wody.Trochę klęliśmy pod nosem na nasz los i tego czarnego kota z Kołobrzegu.Wjechaliśmy na poczatku trasy do Wielkopolski, aby pod jej koniec wrócić do woj.lubuskiego.Jakoś nie przyszło nam do głowy wejście do autobusu z napisem "koniec wyścigu".Niektórzy chorobliwie ambitni bikerzy tak mają. W Wolsztynie zjedliśmy pizzę i oglądaliśmy występ naszych siatkarzy na olimpiadzie przeciwko Brazylii. Niestety tyły.... Planowaliśmy nocleg w Sławie. Niestety brak wolnych miejsc.Z trudem udało nam się znaleźć nocleg w pobliżu.Po przyjechaniu na kwaterę stanowiliśmy obraz nedzy i rozpaczy. Wszystko mokre, z sakwy wypływają strumienie wody.Nasza gospodyni z litości dała nam herbatę i kawę, abyśmy się mogli nieco rozgrzać.Sen w ciepłym łóżeczku przyszedł nadspodziewanie prędko...




  • DST 212.80km
  • Czas 08:58
  • VAVG 23.73km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ostatnia moja rowerowa wyprawa

Piątek, 15 sierpnia 2008 · dodano: 18.08.2008 | Komentarze 0

Ostatnia moja rowerowa wyprawa w tym sezonie przeszła do historii.Trasa zaliczona właściwie zgodnie z planem jednak z pewnymi w stosunku do niego różnicami.Przejechałem ją razem z Darkiem-kolegą z Warszawy ( lub z Łodzi, zależy kiedy...).
Podróż rozpoczęliśmy w czwartek wieczorem od nocnego przejazdu pociągiem na trasie Wałbrzych-Wrocław-Kołobrzeg. W pociągu miliard ludzi jakby nad naszym Bałtykiem było co ciekawego.Chociaż tak się zastanawiam nad określeniem "ludzie"... Do niektórych naszych towarzyszy podróży lepiej pasowałoby "bydło". Chlanie na umór, papierosy palone wszędzie i darcie mordy przez całą noc to były nocne rozrywki w pociągu. No ale trudno...Jakoś dojechaliśmy do Kołobrzegu...
Etap I-15.08.2008
Kołobrzeg-Świdwin-Łobez-Recz-Choszczno-Dobiegniew-Drezdenko.
Rano w Kołobrzegu zrobiliśmy parę rundek. Zaliczyliśmy morze ( ja zanurzyłem w Bałtyku swe stopy oraz rowerowe koła).Przy latarni morskiej drogę przebiegł nam czarny kot, który przyniósł małego pecha w drugim dniu jazdy, kiedy nad Polską szalały zawieruchy...
No i w trasę.Na początku było trochę pochmurno, ale sucho i nawet ciepło.Sunęliśmy przez drogi wśród pól i lasów. Trasa jak dla mnie dziwnie płaska, ale jej płaskość stanowiła dla mnie pewne przyjemne nowe doznanie po ciągłych walkach w górach.Na początku na stacji paliw napilismy się mocnej kawy, aby nie usnąć na rowerze. Kilometry mijały dość szybko.Po jakims czasie nawet sakwy zaczepione na bagażniku przestały przeszkadzać.Miejsowość mijała za miejscowością. W Świdwinie był mały postój na drugie śniadanie, w Reczu na obiad.W międzyczasie pogoda się nieco popsuła, zaczął padać przelotny deszcz.Przekroczyliśmy granicę województw zachodniopomorskiego i lubuskiego.Około godz.17:30 zameldowaliśmy się w Drezdenku.Z pewnym trudem znaleźliśmy nocleg, bo baza turystyczna jest tam dość licha.Musieliśmy wysupłać trochę grosza i ulokowaliśmy się w hotelu "Eljan". Warunki bardzo dobre. Tylko ta cena 110 zł od łebka...ale za to śniadanie w cenie...No ale trudno.Ostatnie kilkadziesiąt kilometrów jazdy odbyło się w deszczu.W hotelu dowiedzieliśmy się o sukcesie naszego kulomiota na olimpiadzie w Pekinie...Brawo Tomek!!! Pod wieczór przestało padać i z nadzieją suchego dnia udaliśmy się na zasłużony odpoczynek...