Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 298725.50 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2013

Dystans całkowity:370.60 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:18:07
Średnia prędkość:20.46 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:92.65 km i 4h 31m
Więcej statystyk

Koniec sezonu

Sobota, 28 grudnia 2013 · dodano: 28.12.2013 | Komentarze 0

Koniec sezonu! Dzięki uprzejmości pogody dobiłem do 14 tys. km. Drugi wynik w moich statystykach… Jeśli chwalona aura się utrzyma, to sezon AD 2014 uda się rozpocząć tuż po Nowym Roku. No ale nie oszukujmy się, zima przecież przyjdzie. Wolałbym śnieżny styczeń i luty i wiosenny już marzec niż marudzenie zimy do kwietnia.<?xml:namespace prefix = o ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:office" />

Dzisiejsza jazda w temperaturze około pięciu stopni. Dzień w miarę słoneczny, ale też nieco zachmurzenia. Padać nie padało, lecz droga i tak była mokra. Roweru od ostatniej jazdy nie czyściłem (za wyjątkiem napędu, który dziś naprędce wypucowałem), bo nie miałem kiedy. Wyjechałem zatem utytłanym pojazdem. No i dobrze, bo znowu musiałbym czyścić.

Nie omieszkałem pierwszy raz założyć nowego kostiumiku, otrzymanego jako gwiazdkowy prezent. Niezłe kolorki. Zdjątko jest tutaj:

http://www.podrozerowerowe.info/index.php?topic=4878.new#new

Dzisiejsza trasa: Świdnica-Bystrzyca Górna-Bojanice-Pieszyce-dzierżoniów-Włóki-Kiełczyn-Wiry-Marcinowice-Klecin-Śmiałowice-Wierzbna-Bagieniec-Tomkowa-Świdnica.




Łaskawy grudzień, tylko żeby nie wiało

Sobota, 21 grudnia 2013 · dodano: 21.12.2013 | Komentarze 0

Coś mi zeżało wpis.

Zatem uzupełnię tylko trasę:

Świdnica-Żarów-Gościsław-Sokolniki-Ujazd Dolny-Udanin-Lusina-Goczałków Górny-Strzegom-Stanowice-Nowy Jaworów-Milikowice-Komorów-Witoszów Dolny-Świdnica.




Wymęczona setka z dziewiczymi elementami

Sobota, 14 grudnia 2013 · dodano: 14.12.2013 | Komentarze 0

Grudzień raczej jest łaskawy. Śniegu nie ma, a więc można jeździć. Rano (około 9:30 kiedy wyjechałem) było dość chłodno. Mógł być mały mróz. Asfalt na drogach w wielu miejscach pokrywał szron. Uważałem by nie wykonywać gwałtownych manewrów na takim podłożu, bo to groziło wywrotką. Trasę wybrałem dostosowana do moich aktualnych możliwości i do czasu jasności. Forma całkiem oklapła. Ostatnio jeździłem raz na dwa tygodnie, a u mnie szczególnie uwidaczniają się długie rozbraty z rowerem. Jechało mi się ciężko, wiatr nie pomagał. Wyznacznikiem słabej kondycji jest średnia poniżej 20 km/h. Nie pamiętam kiedy coś takiego mi się ostatni raz przydarzyło (nie liczę tu wypraw z sakwami, bo na trudnych odcinkach – np. w słowackich Tatrach - średnia wynosiła i 16 km/h).
Zebrałem trzy kolejne „dziewicze” miejscowości, tym razem z powiatu dzierżoniowskiego. Były to małe osady, do których wiedzie ślepa droga: Marianówek, Jasinek i Dobrocinek. Szczególnie dojazd do tej pierwszej miejscowości był ciekawy. Dwa kilometry drogim gruntowej. Byłem tam koło godziny jedenastej. Słońce już ładnie przygrzewało, a droga zmieniła się w błotnista maź. Cały rower oblepiony… Trzeba będzie czyścić. Ubranie też się uświniło, ale już schnie uprane.
Ostatni odcinek brnąłem pod silny wiatr i przeraźliwie jaskrawe słońce. Trochę się obawiałem, by kierowcy mijających mnie samochodów mnie dostrzegli. W domu byłem jakoś o piętnastej.
Trasa: Świdnica-Bystrzyca Górna-Bojanice-Pieszyce-Dzierżoniów-Dobrocin-Marianówek-Dobrocin-Gilów-Jasinek-Niemcza-Gilów-Roztocznik-Dobrocinek-Roztocznik-Jaźwina-Wiry-Marcinowice-Wilków-Pszenno-Jagodnik-Świdnica.




Powiat świdnicki zaliczony

Niedziela, 1 grudnia 2013 · dodano: 01.12.2013 | Komentarze 0

Dwa tygodnie męczyło mnie solidne przeziębienie. Dziś mimo, że choroba całkowicie jakoś mnie nie opuściła, jednak wyjechałem w trasę. Pogoda była przyzwoita, jak na pierwszy dzień grudnia. W południe nawet wyszło rażące słońce. Szkoda że nic nie chciało grzać. Podstawową niedogodnością jazdy był mocny wiatr północno – zachodni, który zwłaszcza na początku zmęczył mnie niepomiernie. Na odcinakach płaskich jechałem coś 15-16 km/h. W trakcie jazdy okazało się, że choroba jednak trzyma. Pomyślałem sobie, że co mnie nie zabije, to mnie wzmocni. Brnąłem zatem pod ten wiatr, a siły nadwątlone przeziębieniem opuszczały mnie dość szybko. Z utęsknieniem wypatrywałem Serwinowa, bo tutaj raptownie zmieniałem kierunek. No i faktycznie. Zaczęło wiać plecy. Siły ponownie wskoczyły w ciało. Jazda z wiatrem dała mi odpocząć, tak więc nawet podjazdy, których czekało mnie jeszcze może ze dwa na trasie, nie były straszne.
Celem jazdy było zaliczenie ostatnich pięciu miejscowości w powiecie świdnickim, których jeszcze nie przejechałem rowerem. Były to po kolei: Stawiska, Granica, Mały Modlęcin, Serwinów i Jaskulin. Plan wykonany. Tak więc już wszystkie 130 miast, miasteczek, wsi, przysiółków i osad w tym powiecie mogę nazwać za zaliczone. Przy okazji dorzuciłem jedną wiochę w powiecie jaworskim.
Mizerna średnia jest wynikiem wiatru i choroby…
Przebieg trasy:
Świdnica-Sulisławice-Wiśniowa-Wierzbna-Bożanów-Żarów-Łażany-Mikoszowa-Jaroszów-Bartoszówek-Lusina-Goczałków Górny-Damianowo-Księżyce-Granowice-Mierczyce-Pawłowice MAŁE-Pawłowice Wielkie-Snowidza-Jawor-Zębowice-Mściwojów-Targoszyn-Goczałków-Graniczna-Strzegom-STAWISKA-GRANICA-MAŁY MODLĘCIN-SERWINÓW-Siodłkowice-JASKULIN-Świebodzice-(Ciernie)-Milikowice-Komorów-Witoszów Dolny-Świdnica.