Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 299444.60 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2015

Dystans całkowity:749.90 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:32:17
Średnia prędkość:23.23 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:124.98 km i 5h 22m
Więcej statystyk

Zakończenie sezonu AD 2015. Teplice nad Metuji

Niedziela, 27 grudnia 2015 · dodano: 27.12.2015 | Komentarze 0

Sezon się więc kończy. Ze względu na służbowe obowiązki w tym roku na rower już nie siądę. Dziś postanowiłem zakończyć tegoroczne zmagania na jednej z moich ulubionych tras, do czeskich Teplic nad Metuji. Trasa jest dość wymagająca, sporo jest podjazdów, ale też widoki nie są monotonne. Dziś jechało się fajnie, choć na początku trasy oprócz podjazdów trzeba było walczyć z wiatrem. Końcówka za to była z pięknym wkuperwindem... A po drodze coś jakby wiosna. Dla mnie śniegu może wcale nie być...
Dzisiejsza trasa: Świdnica-Lubachów-Dziećmorowice-Wałbrzych-Mieroszów-Zdonov-Teplice nad Metuji-Bohdasin-Mezimesti-Mieroszów-Rybnica Leśna-Głuszyca-Lubachów-Świdnica.
Bieżący sezon przyniósł kilka moich rekordów, które odnotuję, ale bez zbytniej egzaltacji:
- rekord rocznego przebiegu - 18 031,4 km,
- rekord jazdy dziennej - 352,7 km (chyba w najbardziej upalny dzień roku...),
- rekord średniej na jeden wyjazd - 132,6 km,
- rekord liczby wycieczek - 136.
Jako mankament zaznaczę nieco gorszą jazdę w terenie górskim. Cóż, lata lecą...
Do zobaczenia w sezonie AD 2016. Czego sobie i innym życzę. Mam nadzieję już niebawem. W przyszłym tygodniu...?




Światecznne przewietrzenie. Świdnica-Wołów.

Piątek, 25 grudnia 2015 · dodano: 25.12.2015 | Komentarze 0




Dwudniówka w najkrótsze dnie. Namysłów-Sieradz

Niedziela, 20 grudnia 2015 · dodano: 20.12.2015 | Komentarze 0

Opis jutro. Może...




  • DST 135.20km
  • Czas 06:03
  • VAVG 22.35km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dwudniówka w najkrótsze dnie. Świdnica-Namysłów

Sobota, 19 grudnia 2015 · dodano: 19.12.2015 | Komentarze 0




Czeski klasyk. Broumov

Sobota, 12 grudnia 2015 · dodano: 12.12.2015 | Komentarze 0

Wczoraj zabrałem się za czyszczenie roweru. Zwłaszcza napęd po ostatniej jeździe nie wyglądał kwitnąco. Po skończonej pracy mój pojazd lśnił czystością. Wymacałem też gumy i stwierdziłem, że i koła można nieco dopompować. Gdy do tylnego dobiłem przepisowe osiem atmosfer, wydało ono brzydki dźwięk, coś jak pierdnięcie i po momencie sflaczało. Po demontażu opony i wyjęciu dętki, stwierdziłem, iż nie ma szans na jej szybkie zalepienie. Dętki do szosówek są wąskie i tylko czasem rokują nadzieję na skuteczną naprawę. Tym razem dziura była dość spora. Dętki jednak nie wyrzuciłem, a naprawę zostawiłem sobie ewentualnie na później. Nowa dętka bez jęczenia i pierdnięć przyjęła odpowiednią liczbę atmosfer.
Wyjechałem dziś po dziewiątej. Na niebie chmury właśnie odpływały gdzieś na północ, ale drogi były mokre po nocnym deszczu. Pomimo słonecznej pogody i wiatru, całą moją drogę jechałem po mokrych nawierzchniach. Wilgoć jakoś nie chciała odparować. Ze smutkiem patrzyłem co jakiś czas na mój rower, który pokrywał się warstwą błotka. Cała wczorajsza robota na nic!
Jechało mi się przyjemnie. Zimowe ubranie grzało, czasem nawet za bardzo. Zrobiłem klasyczną dla siebie pętlę do Czech. Miałem tam zjeść obiad, ale gdy dotarłem do swojej ulubionej knajpy w Otovicach, jakoś nie byłem głodny. Gdy wyjechałem z powrotem w Polsce, posiliłem się dwiema słodkimi bułkami. Ot i cała jazda!
Trasa: Świdnica-Bystrzyca Dolna-Lubachów-Jez. Bystrzyckie (tama)-Jugowice-Jedlina Zdrój-Głuszyca-Nowa Ruda-Tłumaczów-Otovice-Broumov-Mezimesti-Mieroszów-Wałbrzych-Pogorzała-Świdnica.
Dziewiczych miejscowości brak. Jak klasyk to klasyk…




Zielony grudzień. Świdnica-Żmigród

Sobota, 5 grudnia 2015 · dodano: 05.12.2015 | Komentarze 0

Po egzystencjalnych problemach mijającego tygodnia, dzisiejsza jazda dała mi duże odprężenie. Pogoda sprzyjała, było słonecznie i sucho. Wiał tylko wiatr, lecz tym razem był mi raczej sprzymierzeńcem. Zielone pola, które mijałem, nasuwały skojarzenia z wiosną. No ale nie było wiosennego powietrza, które można poznać po świeżości i zapachu. Trasa moja wiodła przez szesnaście „dziewiczych” miejscowości, trzy w powiecie średzkim i trzynaście w trzebnickim. Celem jazdy był Żmigród, z którego wróciłem pociągiem.
Przebieg trasy: Świdnica-Żarów-Pyszczyn-Gościsław-Jarosław-Ciechów-Środa Śl.-Komorniki-Święte-Przedmoście-Szczepanów-Brzeg Dolny-Radecz-Wielka Lipa-Osola-Prusice-Dobrosławice-Powidzko-Żmigród.