Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 299444.60 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2021

Dystans całkowity:2075.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:88:17
Średnia prędkość:23.50 km/h
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:129.69 km i 5h 31m
Więcej statystyk

Ballada wagonowa. Wałbrzych-Milicz

Sobota, 31 lipca 2021 · dodano: 31.07.2021 | Komentarze 0

Od czasu do czasu lubię pojechać na przestrzał i wracać do domu pociągiem. Można wtedy wyskoczyć gdzieś dalej i cieszyć oczy nowymi widokami.
Wyjechałem dziś, trzeci raz z rzędu, bo jutro ma niby padać.
Jechało mi się przyjemnie. Wiatr lekko pomagał, a słońce dziarsko świeciło. Na dworcu w Milicz byłem pół godziny przed odjazdem pociągu. Na dworcu było mnóstwo kolarzy, w tym nawet obcokrajowcy.
Przesiadkę we Wrocławiu spożytkowałem na zjedzenie spóźnionego obiadu. Wreszcie otwarto knajpę z normalnymi daniami. Błyskawicznie pochłonąłem mielonego z ziemniakami.
Dzisiejsza trasa:
Wałbrzych-Mokrzeszów-Milikowice-Bolesławice-Pastuchów-Kruków-Gościsław-Cesarzowice-Kulin-Kryniczno-Kadłub-Miękinia-Brzeg Dolny-Górowo-Skokowa-Prusice-Ujeździec Wielki-Gruszeczka-Sułów-Milicz. 




Pora żniw. Sobótka

Piątek, 30 lipca 2021 · dodano: 30.07.2021 | Komentarze 0

Dziś legalnie pracę skończyłem godzinę wcześniej. Po czternastej byłem już na rowerze. Pogoda sprzyjała, było ciepło i słonecznie. Tylko wiaterek był ciut za mocny. No ale on przeszkadzał mi dopiero na powrocie.
Trasa nie była górzysta, ale nie brakowało na niej hopek, podjazdów i dłuższych wzniesień.
Podczas jazdy spoglądałem na pola. Żniwa w pełni, kombajny grasują po łanach, wiele z nich porusza się po drogach. Trzeba uważać na te wielkie maciny.
Ja też dziś miałem swoje żniwa. Ciąłem nadmiarowe kilometry, by nieco odrobić strat z nędznego początku roku. No tak, setka z okładem wpadła...
Dzisiejsza trasa:
Wałbrzych-Pogorzała-Milikowice-Bolesławice-Wierzbna-Panków-Klecin-Domanice-Maniów-Tworzyjanów-Sobótka-Sady-Wiry-Tuszyn-Mościsko-Bojanice-Bystrzyca Górna-Złoty Las-Wałbrzych. 




Jożin z bażin. Teplice nad Metuji

Czwartek, 29 lipca 2021 · dodano: 29.07.2021 | Komentarze 0

Po raz drugi w tym sezonie wybrałem się do Czech. Jako podwójny zaszczepieniec mam już prawo wracać z zagranicy bez obawy kwarantanny. Oczywiście całe te szczepienia można rozbić o kant dupy, ale poddałem się temu terrorowi, by się ode mnie odpierdolono. Wulgaryzm jest jak najbardziej na miejscu.
W Czechach życie płynie normalnie. Wszędzie pełno ludzi, w tym turystów i rowerzystów. Przejeżdżałem przez Skalne Miasto i tam z sympatią obserwowałem ten ludzki gwar. 
W trakcie jazdy nuciłem najbardziej znaną czeską piosenkę, której tytuł umieściłem powyżej. Tekst znam po czesku... 
Dzisiejsza trasa:
Wałbrzych-Struga-Jabłów-Czarny Bór-Kochanów-Mieroszów-Zdonov-Teplice nad Metuji-Jetrichov-Starostin-Mieroszów-Wałbrzych (Glinik)-Rybnica Leśna-Głuszyca-Olszyniec-Wałbrzych. 




  • DST 112.40km
  • Czas 04:51
  • VAVG 23.18km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Odwrócony porządek dnia. Łagiewniki

Wtorek, 27 lipca 2021 · dodano: 27.07.2021 | Komentarze 0

Dziś do pracy mam na popołudniu, zatem rano mogłem nieco pojeździć. Wyruszyłem na trasę po ósmej, wcześniej trochę popatrzyłem na tokijskie igrzyska, ale żal mi się zrobiło naszych nieudolnych zawodników i z lubością wyłączyłem telewizor.
Po wczorajszej burzy dziś pogoda była całkiem dobra. ładnie świeciło słoneczko, do upału było daleko, no ale nieco kręcił wiaterek. Swoją setkę wykręciłem zgodnie z planem. Trasa nie była nazbyt trudna. Ostatni podjazd do Wałbrzycha przekręciłem przez Pogorzałę. Niedawno temu wyśmignąłem tu dwóch młodych kolarzy, tym razem mnie połknął starszy jegomość. Przez paręset metrów dzielnie się go trzymałem, ale w końcu odpadłem. Patrzyłem nawet, czy nie pomyka na elektryku, ale chyba nie.
Już w samym Wałbrzychu spotkałem swojego kolegę Mirka. Już wspólnie nie jeździmy, ale przynajmniej raz w sezonie przypadkowo spotykamy się w drodze. Chwilę pogadaliśmy i każdy ruszył w swoją stronę: on do domu, ja do pracy.
Teraz właśnie ciężko pracuję. Koniec pracy nastąpi o 22 i wtedy dokręcę do domu. Będzie jeszcze z 5 kilometrów. Wtedy skoryguję ten zapis.
Dzisiejsza trasa:
Wałbrzych-Olszyniec-Jez. Bystrzyckie (tama)-Lutomia Dolna-Mościsko-Jaźwina-Łagiewniki-Oleszna-Słupice-Jaźwnia-Wiry-Świdnica-Pogorzała-Wałbrzych.

Nocna jazda po Wałbrzychu zaliczona. Wpis skorygowany.




Zmiana planów. Środa Śl.

Niedziela, 25 lipca 2021 · dodano: 25.07.2021 | Komentarze 0

Dziś miało być więcej kilometrów i powrót do domu pociągiem. Do południa jednak mocno lało i nie chciało mi się wychodzić w ten deszcz. Przy okazji obejrzałem sobie olimpijskie zmagania kobiet w kolarstwie. Piękny był wyścig tylko naszym nie starczyło sił. Ale gratulacje za ambitną jazdę i emocje do końca.
Na rowerze byłem wpół do pierwszej. Drogi były zlane, ale wilgoć szybko parowała, bo robiło się ciepło. Trasę zastępczą Zaliczyłem bez większych przygód. Jechało mi się dobrze i przyjemnie. W sklepie kupiłem sobie bułkę z marmoladą i ona dała mi tyle kalorii, by dociągnąć do domu. Teraz myślę o spóźnionym obiedzie... 
Dzisiejsza trasa:
Wałbrzych-Pogorzała-Świdnica-Niegoszów-Domanice-Mietków-Kostomłoty-Ciechów-Środa Śląska-Kąty Wrocławskie-Piława-Mietków-Borzygniew-Imbramowice-Śmiałowice-Wierzbna-Nowice-Milikowice-Świebodzice-Wałbrzych. 




Po pracy tysiąc w górę. Lubawka

Piątek, 23 lipca 2021 · dodano: 23.07.2021 | Komentarze 0

Tytuł wpisu nie dotyczy dokończenia przerwanej przed pracą partyjki pokera, lecz rzecz jasna przewyższeń.
Trasa była ciężka, odcinków płaskich jak na lekarstwo. Z reguły nie liczę tych przewyższeń, lecz dziś trasę wrzuciłem w Google i wyszło dokładnie 1026 metrów w górę.
Forma dopisała. Jechałem żwawo i bez osłabień.
Dzisiejsza trasa:
Wałbrzych-Stare Bogaczowice-Jaczków-Czarny Bór-Grzędy-Krzeszów-Lubawka-Chełmsko Śl. - Przełęcz Strażnicze Naroże-Mieroszów-Rybnica Leśna-Głuszyca-Olszyniec-Wałbrzych. 




Odrabiania zaległości ciąg dalszy. Mościsko

Środa, 21 lipca 2021 · dodano: 21.07.2021 | Komentarze 0

Dziś znowu poczłapałem w systemie dzień po dniu. Rano strasznie mi się nie chciało wcześniej wstawać, ale się przemogłem. Dzionek był chłodny, wietrzny, lecz bezdeszczowy. Nawet nieco żałowałem, że nie wziąłem bluzy z długim rękawem.
Początek jazdy po pracy jakoś mnie męczył. Potem się już rozbujałem. Na ostatnim podjeździe z Pogorzały już mknąłem chyba najszybciej od ostatnich paru lat. Lekką satysfakcję dało mi bez trudu osiągnięte na tym  podjeździe wyprzedzenie dwóch znacznie młodszych kolarzy. Jeden od razu się poddał, drugi nieco powalczył...
Dzisiejsza trasa:
Wałbrzych-Olszyniec-Jez. Bystrzyckie (tama)-Bojanice-Piskorzów-Mościsko-Tuszyn-Wiry-Świdnica-Pogorzała-Wałbrzych. 




Powiewy jesieni. Kamienna Góra

Wtorek, 20 lipca 2021 · dodano: 20.07.2021 | Komentarze 0

Tym razem diabeł do mnie nie przyszedł. 
Po upałach przyszło ochłodzenie. Rano było wręcz zimno. Do pracy dojechałem jednak szybko i dobrym nastroju.
Po południu wcale się nie ociepliło. Było może z 17 stopni. Cieszyła mnie zwyżka formy. Po pagórkach jechałem zwinnie i dość szybko. Na trasie widziałem mocno zaawansowane prace przy budowie S-3.
Dzisiejsza trasa:
Wałbrzych-Stare Bogaczowice-Jaczków-Marciszów-Kamienna Góra-Krzeszów-Kochanów-Mieroszów-Rybnica Leśna-Głuszyca-Jugowice-Jez. Bystrzyckie (tama) - Lubachów-Dziećmorowice-Wałbrzych. 




Kuszenie RODDOSA. Ziębice

Niedziela, 18 lipca 2021 · dodano: 18.07.2021 | Komentarze 0

Wstawałem dziś bardzo opornie. Cały czas jakiś niewyspany jestem. Wreszcie zwlokłem się z wyrka po ósmej. Wtedy przyszedł do mnie kosmaty diabeł i jął mnie namawiać do pozostania w domu. Roztaczał przede mną wizję słodkiego lenistwa na kanapie. Oczy mu błyszczały, a oddech miał nieświeży. W głowie układałem sobie jego słowa. Były sensowne. Ale w końcu pogoniłem Złego. Jeszcze raz nie uległem jego pokusom. Ale czy następnym razem też się uda?
Jak już wyjechałem, żaden diabeł nie miał do mnie dostępu. Jechało mi się całkiem przyjemnie. Pogoda była niezła, nie licząc wiatru, który uprzykrzał mi życie na powrocie. Nawet zdecydowałem się na końcu nieco wydłużyć trasę: zamiast przez planowany Złoty Las, pokręciłem na Olszyniec.
Dzisiejsza trasa:
Wałbrzych-Pogorzała-Świdnica-Wiry-Jaźwina-Gilów-Niemcza-Ciepłowody-Henryków-Ziębice-Ząbkowice Śl. - Stoszowice-Budzów-Bielawa-Pieszyce-Bojanice-Jez. Bystrzyckie (tama)-Jugowice-Olszyniec-Wałbrzych.




Niwelowanie strat. Jawor

Piątek, 16 lipca 2021 · dodano: 16.07.2021 | Komentarze 0

W stosunku do zeszłego sezonu mam blisko 3000 km różnicy. Kilometry niby się nie liczą, ale jakoś smutno spoglądam w swoje statystyki. Rzadko jeżdżę w tygodniu dzień po dniu, ale dziś tak zrobiłem. Odrobiłem nieco strat spoglądając na poprzedni rok.
Rano wstawało mi się kiepsko. Z chęcią odpuściłbym sobie jazdę i na parę minut zaległ z powrotem w łóżku. Ambicja jednak wygrała, pojechałem. 
Rano szybko dobiłem do pracy. Cały dzień pogoda powoli się pogarszała. Gdy w końcu o 15:30 opuściłem biuro, niebo nad Wałbrzychem ciemniało. Psychicznie byłem przygotowany na nawałnicę i spokojnie czekałem, kiedy łunie deszcz. Ten jednak nie chciał padać. Całe cztery godziny mojej jazdy popołudniowej wisiały nade mną fioletowe chmury, ale tylko straszyły. Nie spadła na mnie kropla deszczu. No i dobrze! 
Dzisiejsza trasa:
Wałbrzych-Stare Bogaczowice-Sady Górne-Roztoka-Jawor-Rogoźnica-Kostrza-Strzegom-Olszany-Świebodzice-Wałbrzych.