Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 299444.60 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2024

Dystans całkowity:1319.90 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:56:30
Średnia prędkość:23.36 km/h
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:131.99 km i 5h 39m
Więcej statystyk

Po chorobie. Udanin

Niedziela, 29 września 2024 · dodano: 29.09.2024 | Komentarze 0

Słaby sezon, słabe zdrowie.
Wyjazd do Niemiec, oprócz zaliczenia kolejnej stolicy i spotkania z kolegami, przyniósł mi kolejne mocne przeziębienie. Męczyłem się przez cały tydzień, ale w końcu postanowiłem jednak się przejechać. Szło to dziś wszystko dość opornie, a w dodatku bolała mnie głowa. Ale miałem nie narzekać. Jakoś się kręci. Z trudem.

Dzisiejsza trasa:
https://pl.mapy.cz/s/dedunesuku




Na Berlin! Dzień 4. Hoppegarten-Rzepin

Niedziela, 22 września 2024 · dodano: 22.09.2024 | Komentarze 0

Berlin zdobyty, trzeba zatem myśleć o czymś następnym. Dziś był powrót pod wiaterek. Jazda do domu pociągami okrężna, bo tory w Głogowie zalane, a więc niechcący zaliczyłem Poznań.

Trasa czterech dni:
https://pl.mapy.cz/s/pomajenefo




Na Berlin! Dzień 3. Straupitz-Berlin-Hoppegarten

Sobota, 21 września 2024 · dodano: 21.09.2024 | Komentarze 0

Berlin zdobyty! 




Na Berlin! Dzień 2. Chojnów-Straupitz

Piątek, 20 września 2024 · dodano: 20.09.2024 | Komentarze 0

Jazda z kolegami: Darkiem, Łukaszem i Rafałem. Stąd znacznie lepsza średnia. 




Na Berlin! Dzień 1. Wałbrzych-Chojnów

Czwartek, 19 września 2024 · dodano: 19.09.2024 | Komentarze 0

Opis i trasy po powrocie. 




Okienko bezdeszczowe. Dobromierz

Środa, 11 września 2024 · dodano: 11.09.2024 | Komentarze 0

Po niedzielnym upale pogoda się skiepściła. Zimno i deszcz. Dziś jednak wyłoniła się szansa na jazdę, którą trzeba było wykorzystać.
Rano już ciemnawo, gdy jadę do pracy. Po pracy kręcił mocny wiatr, ale jakoś mi to nie przeszkadzało.
Na ostatnich trzydziestu kilometrach - mimo prognoz pogody - błogosławił mnie deszczyk. No ale nie był zbyt obfity.
Przez następne parę dni zapowiadane są niespotykane opady. Czy uda się gdzieś znowu przelawirować między tą pluchą.
Dzisiejsze trasy (rano i po pracy):
https://pl.mapy.cz/s/nofozenoto
https://pl.mapy.cz/s/bazozafuge




Dziewicze miejscowości. Wałbrzych-Nowa Sól

Niedziela, 8 września 2024 · dodano: 08.09.2024 | Komentarze 0

Dziewicze miejscowości zdobyte w powiecie głogowskim, m. in. Kozie Doły i Dorzecze.
Chyba ostatni dzień upału. Od jutra ma się rozgościć jesień i straszne opady. Zobaczymy.
Dzisiejsza trasa:
https://pl.mapy.cz/s/cosejuzuke




Na opak. Marcinowice

Piątek, 6 września 2024 · dodano: 06.09.2024 | Komentarze 0

Po pracy pojechałem do Marcinowic. Jest to dla mnie ostatnio dość sztandarowa trasa. Nie jest trudna i dlatego jako człowiek podmęczony rowerem częściej ją wybieram. Żeby jednak się nie nudzić pojechałem ją odwrotnie niż zwykle. Czułem się prawie jak na "dziewiczej trasie".
W pracy na obiad zjadłem flaczki. Były zdecydowanie lepsze niż ostatni bigos.
Dzisiejsze trasy (rano i po pracy):
https://pl.mapy.cz/s/nofozenoto
https://pl.mapy.cz/s/kanulemusa




Na złym bigosie. Mezimesti

Wtorek, 3 września 2024 · dodano: 03.09.2024 | Komentarze 0

W pracy zwykle zjadam coś na kształt obiadu. Są to przeważnie dania gotowe ze słoików podgrzewane w mikrofali. Dziś pożywiłem się bigosem firmy JODŁOWIEC. Już podczas jedzenia wydawał mi się marną strawą. Tak było faktycznie. W czasie jazdy cały czas odbijał mi się zgniłą kapustą. Aby podleczyć żołądek, wypiłem dwie puszki pepsi. Chyba pomogło, bo jakoś dotrwałem do końca.
Dzisiejsze trasy (rano i po pracy):
https://pl.mapy.cz/s/nofozenoto
https://pl.mapy.cz/s/porekefano




Przez giełdę staroci. Ząbkowice Śl.

Niedziela, 1 września 2024 · dodano: 01.09.2024 | Komentarze 0

W pierwszą niedzielę miesiąca wybieram się na świdnicką giełdę staroci. Dobrze, gdy mogę tam dotrzeć na rowerze. Tak też było i dzisiaj. Za pokaźną kupę papierowych wizerunków Zygmunta Starego nabyłem jeden portret na monecie pięciomarkowej, portret Georga, księcia Schaumburg-Lippe. Zacny nabytek...
I cóż poza tym. Była jazda w mglistym krajobrazie. Jakby szła jesień. No ale jeszcze przecież mają być lube upały.

Dzisiejsza trasa:
https://pl.mapy.cz/s/ducaroveme