Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 299444.60 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.71 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

Człowiek musi sobie od czasu do czasu polatać. Wałbrzych-Opole

Niedziela, 15 października 2023 · dodano: 15.10.2023 | Komentarze 0

Tytuł:
Po płaskim i z lekkim wiatrem w plecy. Tak można jeździć.
Trasa:
Rano poszedłem na wybory, a po ósmej wyjechałem do Opola:
https://pl.mapy.cz/s/namudosavo

Koło Niemodlina i Opla zaliczyłem kilka dziewiczych miejscowości: Molestowice, Rzędziwojowice, Gościejowice, Polska Nowa Wieś, Pucnik, Nowa Kuźnia, Złotniki, Chrząszczyce i Górki.
Na pociąg przyjechałem przed czasem. Było zimno, ale słonecznie. Teraz się rozgrzewam. 




Na pierwszą zmianę. Broumov

Czwartek, 12 października 2023 · dodano: 12.10.2023 | Komentarze 0

Tytuł:
Na pierwszą zmianę rower, na drugą praca. Właśnie w niej jestem. Końcowe 30 kilometrów w deszczu. Teraz suszę ciuchy, by nocą w lepszym komforcie dotrzeć do domu.
Trasa:
Wrzucę ją po powrocie do domu ...
A więc trasa:
https://pl.mapy.cz/s/posobufeto




Sezon grzewczy. Ząbkowice Śl.

Niedziela, 8 października 2023 · dodano: 08.10.2023 | Komentarze 0

Tytuł:
Wczoraj u mnie odpalono kaloryfery. Nadchodzą chłody.
Prognozy były dość jednoznaczne. Nocne opady miały zakończyć się o ósmej. O ósmej jednak lało. Z domu wyskoczyłem wpół do dziesiątej. Opady zanikały. Lekko mżyło. Po pięciu minutach jazdy niespodziewanie znowu zaczęło lać. I to jak! Mam jednak taki zwyczaj, że jak już wyjadę, to się nie cofam. Po dwóch minutach byłem cały mokry. Nawet kurtka przeciwdeszczowa na nic się zdała. Myślałem, by uciec pod jakąś wiatę, ale jednak brnąłem dalej. Deszcz był koszmarnie zimny. Woda weszła wszędzie, nawet do butów. Ulewa trwała pół godziny. Potem odeszła. Pokazało się nawet słońce. Przez kilka godzin suszyłem na sobie ubranie. Jak kaloryfer w sezonie grzewczym. Mam nadzieję, że jakieś choróbsko mnie nie sponiewiera. Ciepły prysznic, który zafundowałem sobie w domu, był czymś zjawiskowym.

Trasa:
https://pl.mapy.cz/s/defujogeca

Na powrocie smagał mnie przeciwny wiatr. No ale przynajmniej suszył też zawilgłe odzienie. Pot i deszczówka zlały się na moim kostiumie w symfonię smrodu. Jak ja to czułem, to obiektywnie musiało nieźle cuchnąć.




Wyziewy jesieni. Marcinowice

Piątek, 6 października 2023 · dodano: 06.10.2023 | Komentarze 0

Tytuł:
Sezon równią pochyłą zmierza ku końcowi. Dziś było jesiennie, zimno, wietrznie i niezbyt przyjemnie. Rano do pracy pojechałem inną trasą, krótszą niż dotychczas. Wyszło nieco ponad sześć kilometrów. W Wałbrzychu oszczędza się prąd, a więc jechałem w ciemnościach. Wschód słońca powitał mnie, gdy dojeżdżałem do pracy.
Zwolniłem się o trzynastej. Coś tam poczłapałem.
Trasa (człapanie):
https://pl.mapy.cz/s/levosabeve

Przy opisach tras na Podkarpacie i Słowację dodałem trasy. Może ktoś luknie. 




Jechacie na Podkarpacie. Dzień 4. Biłgoraj-Nałęczów

Niedziela, 1 października 2023 · dodano: 01.10.2023 | Komentarze 0

Dziś to już była jazda tylko przez Lubelskie. Tytuł trochę przekłamane, ale trudno.
Sporo interwałów. Dzień był chłodny, ale pogodny.
Koledzy polecieli na skróty, ja lawirowałem, by zaliczać gminy.
Spotkaliśmy się w Bełżycach, a już w Nałęczowie wychyliliśmy pożegnalne piwko. Oni pojechali do Warszawy i Łodzi, ja na swoją kwaterę w Nałęczowie. Powrót do domu jutro koleją.
Wyjazd nad wyraz udany.

Trasa: 
https://pl.mapy.cz/s/pajuzapazu




Jechacie na Podkarpacie. Dzień 3. Lubenia-Biłgoraj

Sobota, 30 września 2023 · dodano: 30.09.2023 | Komentarze 4

Początki interwałów, później już raczej płasko. Uciekliśmy przed opadami. Koledzy podkręcali tempo, a więc wyszła przyjemna średnia.

Trasa:
https://pl.mapy.cz/s/dovasotepo




Jechacie na Podkarpacie. Dzień 2. Stropkov-Lubenia

Piątek, 29 września 2023 · dodano: 29.09.2023 | Komentarze 0

Dzień drugi jazdy. Od Brzozowa dołączył czwarty uczestnik wyjazdu, Łukasz. Było sporo górek i interwałów. Dziś bez awarii sprzętu i przy dobrej pogodzie.

Trasa:
https://pl.mapy.cz/s/jeragatune




Jechacie na Podkarpacie. Dzień 1. Jasło-Stropkov

Czwartek, 28 września 2023 · dodano: 28.09.2023 | Komentarze 0

Ostatni w tym roku wyjazd rowerowy gdzieś dalej. Choroba trochę mnie dręczy, ale do wytrzymania. Dziś było sporo górek i piękna słoneczna pogoda. Od słowackiego Zborova wspólną jazda z kolegami Darkiem i Rafałem.
Dystans skrócony ze względu na dwie gumy, które mnie dopadły. Na lepienie i wymianę dętek zmitrężyłem z dwie godziny. Koniec miał być w Medzilaborcach...
Jutro trzeba będzie nadrabiać.

Trasa:
https://pl.mapy.cz/s/hanekavode




Przeciwności. Strzegom

Wtorek, 26 września 2023 · dodano: 26.09.2023 | Komentarze 0

Tytuł:
Podczas niedzielnej jazdy lekko się podziębiłem. Dręczy mnie mała gorączka i stan zapalny. Nie są to dobre przesłanki, by sobie jeździć na rowerze. No ale jutro mam w planach ostatni rowerowy wyjazd na kilka dni i byłoby mi przykro, gdybym się zdrowotnie wyłożył. Zwłaszcza że koledzy czekają. Zobaczymy jutro, czy poczuję jakieś siły. Dziś było z tym kiepsko. Męczyły mnie podjazdy i wiatr w twarz. Bolały mięśnie, a czoło zraszał pot. Może jednak jakoś się uda. Jutro nie będzie rowerowania, tylko daleka kolejowa jazda.
Rano wyjechałem do pracy o 6:30, czyli pół godziny później niż w pełni sezonu. Dzięki temu nie musiałem brnąć oblepiony ciemnością.
Z pracy teoretycznie miałem wyjechać o 13:10, ale gdy w szatni spojrzałem na rower wiedziałem, że trochę zmitrężę czasu. W przednim kole był kapeć. Widocznie podczas porannej jazdy na dziurach gdzieś dobiłem koło. Dętkę szybko wymieniłem. Małą pompką docisnąłem tylko 3 atmosfery, o pięć za mało, by spokojnie jechać. Na miękkiej oponie dojechałem do swojego kolegi, który serwisuje mi rower. Jego warsztat jest około kilometr od mojej pracy. Po dopompowaniu koła kupiłem też u niego nową dętkę. Nie znoszę jeździć bez zapasowej.
Potem już się jakoś jechało. Choroba skutecznie spowolniała tempo jazdy. Oby jutro było lepiej.

Trasa po pracy:
https://pl.mapy.cz/s/kemetunake




Góry Sowie forever. Przełęcz Srebrna

Niedziela, 24 września 2023 · dodano: 24.09.2023 | Komentarze 0

Tytuł:
No wiadomo. Może w tym sezonie jeszcze raz uda się zaliczyć to wdzięczne pasemko.
Trasa:
https://pl.mapy.cz/s/gekesapoju

Mimo słońca, było dziś zimno. Na powrocie wymęczył mnie przeciwny wiatr. Miałem coś zjeść na trasie, ale skończyło się tylko na orlenowskim hot dogu. Do domu dotarłem przemarznięty i wściekle głodny.