Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 304720.80 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.69 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

Mroczna jazda. Bolków

Wtorek, 15 października 2024 · dodano: 15.10.2024 | Komentarze 0

Do pracy wyjechałem ciut przed siódmą. Było ciemno i musiałem dopalić swoje świetlenie. W Wałbrzychu o tej porze jest już spory ruch. Było zimno i przydała się ciepła odzież.

Z pracy urwałem się o 13. Coraz mniej mam nadgodzin i trzeba będzie rozpatrzyć inne warianty jazdy, czyli skrócić dystans. Nie lubię jeździć po nocy…

Po pracy było słonecznie, ale zimno. Zaplanowaną trasę zrealizowałem z dużą dokładnością. W domu wylądowałem już po zmoroku.

Dzisiejsza trasa:
https://pl.mapy.cz/s/fanomubutu (rano)
https://pl.mapy.cz/s/bakaroheze (po pracy)




Powiew optymizmu. Jordanów Śl.

Sobota, 12 października 2024 · dodano: 12.10.2024 | Komentarze 0

Wstałem koło siódmej, a więc godzinę późnej niż do pracy. Za oknem obraz był nieciekawy. Zamrożone szyby samochodowe. Miałem jechać na rower, ale jakoś mi się odechciało. W domu było ciepło i przytulnie. Powiedziałem sobie, dobrze, pojadę jutro. Na niedzielę jednak prognozy były fatalne. Zimno, deszcz i wiatr. No cóż, a więc jadę. Odczekałem do dziesiątej, by nieco się ociepliło.
Początek wycieczki był jednak w zimnie. Ubrany byłem raczej odpowiednio, a więc marzły mi tylko dłonie, bo długich rękawiczek nie wziąłem. Z każdym kilometrem narastała we mnie przyjemność jazdy. Uczucie, którego dawno nie doświadczyłem.
Trasę wytyczyłem po znanych mi drogach, ale zrobiłem w niej pewne wariacje. Dawały mi wrażenie jazdy po nowych terenach. Bardzo to lubię. Odcinek Jaźwina-Uciechów pokonałem chyba po raz pierwszy lub przemierzyłem go tak dawno temu, że już nie pamiętam.
Na trasie poratowałem się słodką bułką, którą spożyłem ze smakiem. Zakupiony pączek już mi nie wszedł, nieco spłaszczonego przywiozłem go do domu.
Na trasie trochę wiało, ale mimo to wykręciłem niezłą (jak na mnie) średnią. Może coś ze mnie jeszcze będzie?
Dzisiejsza trasa:
https://pl.mapy.cz/s/revejulajo




Walka z niechciejstwem. Wałbrzych-Wołów

Wtorek, 8 października 2024 · dodano: 08.10.2024 | Komentarze 0

Jakoś nie chce mi się jeździć. Kryzys trwa. Przejechałem już tyle kilometrów, że może czas na fajrant?

No ale dziś jakoś przełamałem ten marazm. Wziąłem dzień urlopu i już nie mogłem go przedrzemać w domu.

Pogoda była dobra. Nie wierząc w prognozy, wziąłem prawie zimowy strój. Mocno się w nim zgrzałem, bo temperatura dochodziła do 25 stopni.

Na trasie dotarłem do dziewiczej miejscowości w powiecie średzkim, Warzyny. To prawie przy Odrze. Śladów niedawnej powodzi już nie dostrzegłem.
Do domu wróciłem ok. 17:40, pociągami, które dziś były bardzo punktualne.

Dzisiejsza trasa:
https://pl.mapy.cz/s/fedajemegu




Memiłzami jesień się zaczyna. Pieszyce

Wtorek, 1 października 2024 · dodano: 01.10.2024 | Komentarze 0

Łzami, bo jesień to dla mnie czas ponury. A według mnie prawdziwa jesień zaczyna się w październiku. Gdy zrywam kartkę z kalendarza i widzę, że nastał ten miesiąc, ogarnia mnie chandra.
Poranna jazda do pracy odbyła się krótszą trasą, bo wyjechałem znacznie później, aby ominąć ciemności. Było szaro i zimno, termometr nie podskoczył powyżej czterech stopni.
Z pracy wyruszyłem o 13:30. Dalej było zimno i nieprzyjemnie. Na szczęście nie padało. Trasa oklepana, ale cóż tu można wymyślić.
Do domu dotarłem o 18:20, czyli na krawędzi ciemności.
Dzisiejsza trasa:
- poranna:
https://pl.mapy.cz/s/jobukakefe
- po pracy:
https://pl.mapy.cz/s/bagonapojo




Po chorobie. Udanin

Niedziela, 29 września 2024 · dodano: 29.09.2024 | Komentarze 0

Słaby sezon, słabe zdrowie.
Wyjazd do Niemiec, oprócz zaliczenia kolejnej stolicy i spotkania z kolegami, przyniósł mi kolejne mocne przeziębienie. Męczyłem się przez cały tydzień, ale w końcu postanowiłem jednak się przejechać. Szło to dziś wszystko dość opornie, a w dodatku bolała mnie głowa. Ale miałem nie narzekać. Jakoś się kręci. Z trudem.

Dzisiejsza trasa:
https://pl.mapy.cz/s/dedunesuku




Na Berlin! Dzień 4. Hoppegarten-Rzepin

Niedziela, 22 września 2024 · dodano: 22.09.2024 | Komentarze 0

Berlin zdobyty, trzeba zatem myśleć o czymś następnym. Dziś był powrót pod wiaterek. Jazda do domu pociągami okrężna, bo tory w Głogowie zalane, a więc niechcący zaliczyłem Poznań.

Trasa czterech dni:
https://pl.mapy.cz/s/pomajenefo




Na Berlin! Dzień 3. Straupitz-Berlin-Hoppegarten

Sobota, 21 września 2024 · dodano: 21.09.2024 | Komentarze 0

Berlin zdobyty! 




Na Berlin! Dzień 2. Chojnów-Straupitz

Piątek, 20 września 2024 · dodano: 20.09.2024 | Komentarze 0

Jazda z kolegami: Darkiem, Łukaszem i Rafałem. Stąd znacznie lepsza średnia. 




Na Berlin! Dzień 1. Wałbrzych-Chojnów

Czwartek, 19 września 2024 · dodano: 19.09.2024 | Komentarze 0

Opis i trasy po powrocie. 




Okienko bezdeszczowe. Dobromierz

Środa, 11 września 2024 · dodano: 11.09.2024 | Komentarze 0

Po niedzielnym upale pogoda się skiepściła. Zimno i deszcz. Dziś jednak wyłoniła się szansa na jazdę, którą trzeba było wykorzystać.
Rano już ciemnawo, gdy jadę do pracy. Po pracy kręcił mocny wiatr, ale jakoś mi to nie przeszkadzało.
Na ostatnich trzydziestu kilometrach - mimo prognoz pogody - błogosławił mnie deszczyk. No ale nie był zbyt obfity.
Przez następne parę dni zapowiadane są niespotykane opady. Czy uda się gdzieś znowu przelawirować między tą pluchą.
Dzisiejsze trasy (rano i po pracy):
https://pl.mapy.cz/s/nofozenoto
https://pl.mapy.cz/s/bazozafuge