Info
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2025, Grudzień2 - 0
- 2025, Listopad4 - 0
- 2025, Październik12 - 0
- 2025, Wrzesień12 - 0
- 2025, Sierpień15 - 0
- 2025, Lipiec18 - 0
- 2025, Czerwiec16 - 0
- 2025, Maj13 - 0
- 2025, Kwiecień12 - 0
- 2025, Marzec10 - 0
- 2025, Luty2 - 0
- 2025, Styczeń3 - 0
- 2024, Grudzień4 - 0
- 2024, Listopad5 - 0
- 2024, Październik10 - 0
- 2024, Wrzesień10 - 0
- 2024, Sierpień11 - 0
- 2024, Lipiec16 - 0
- 2024, Czerwiec12 - 0
- 2024, Maj14 - 0
- 2024, Kwiecień13 - 0
- 2024, Marzec11 - 0
- 2024, Luty6 - 0
- 2024, Styczeń2 - 0
- 2023, Grudzień5 - 0
- 2023, Listopad4 - 0
- 2023, Październik10 - 2
- 2023, Wrzesień15 - 11
- 2023, Sierpień13 - 4
- 2023, Lipiec15 - 0
- 2023, Czerwiec15 - 0
- 2023, Maj16 - 0
- 2023, Kwiecień10 - 0
- 2023, Marzec18 - 0
- 2023, Luty3 - 2
- 2023, Styczeń3 - 0
- 2022, Grudzień2 - 0
- 2022, Listopad4 - 0
- 2022, Październik10 - 0
- 2022, Wrzesień11 - 0
- 2022, Sierpień18 - 3
- 2022, Lipiec14 - 2
- 2022, Czerwiec14 - 5
- 2022, Maj14 - 2
- 2022, Kwiecień14 - 16
- 2022, Marzec10 - 8
- 2022, Luty6 - 0
- 2022, Styczeń4 - 0
- 2021, Grudzień3 - 0
- 2021, Listopad9 - 0
- 2021, Październik12 - 0
- 2021, Wrzesień13 - 0
- 2021, Sierpień13 - 0
- 2021, Lipiec16 - 0
- 2021, Czerwiec13 - 0
- 2021, Maj16 - 0
- 2021, Kwiecień7 - 0
- 2021, Marzec4 - 0
- 2021, Luty2 - 0
- 2021, Styczeń1 - 0
- 2020, Grudzień3 - 0
- 2020, Listopad7 - 5
- 2020, Październik11 - 0
- 2020, Wrzesień14 - 0
- 2020, Sierpień12 - 0
- 2020, Lipiec16 - 0
- 2020, Czerwiec13 - 2
- 2020, Maj16 - 9
- 2020, Kwiecień16 - 10
- 2020, Marzec12 - 3
- 2020, Luty5 - 2
- 2020, Styczeń4 - 0
- 2019, Grudzień5 - 5
- 2019, Listopad8 - 5
- 2019, Październik13 - 2
- 2019, Wrzesień14 - 4
- 2019, Sierpień15 - 1
- 2019, Lipiec13 - 0
- 2019, Czerwiec20 - 5
- 2019, Maj14 - 0
- 2019, Kwiecień15 - 0
- 2019, Marzec11 - 0
- 2019, Luty6 - 0
- 2019, Styczeń2 - 0
- 2018, Grudzień4 - 5
- 2018, Listopad7 - 2
- 2018, Październik11 - 2
- 2018, Wrzesień13 - 0
- 2018, Sierpień16 - 5
- 2018, Lipiec18 - 0
- 2018, Czerwiec14 - 4
- 2018, Maj16 - 0
- 2018, Kwiecień14 - 0
- 2018, Marzec6 - 2
- 2018, Luty3 - 2
- 2018, Styczeń4 - 0
- 2017, Grudzień3 - 0
- 2017, Listopad1 - 0
- 2017, Wrzesień9 - 10
- 2017, Sierpień18 - 0
- 2017, Lipiec16 - 0
- 2017, Czerwiec14 - 2
- 2017, Maj13 - 3
- 2017, Kwiecień9 - 2
- 2017, Marzec10 - 2
- 2017, Luty4 - 0
- 2017, Styczeń4 - 0
- 2016, Grudzień5 - 0
- 2016, Listopad4 - 0
- 2016, Październik14 - 0
- 2016, Wrzesień13 - 0
- 2016, Sierpień18 - 1
- 2016, Lipiec18 - 2
- 2016, Czerwiec13 - 6
- 2016, Maj18 - 5
- 2016, Kwiecień12 - 2
- 2016, Marzec7 - 0
- 2016, Luty5 - 0
- 2016, Styczeń2 - 0
- 2015, Grudzień6 - 0
- 2015, Listopad5 - 0
- 2015, Październik12 - 0
- 2015, Wrzesień13 - 0
- 2015, Sierpień19 - 0
- 2015, Lipiec15 - 0
- 2015, Czerwiec16 - 2
- 2015, Maj14 - 0
- 2015, Kwiecień17 - 2
- 2015, Marzec9 - 4
- 2015, Luty5 - 0
- 2015, Styczeń5 - 6
- 2014, Grudzień5 - 0
- 2014, Listopad5 - 0
- 2014, Październik13 - 0
- 2014, Wrzesień9 - 0
- 2014, Sierpień18 - 0
- 2014, Lipiec12 - 0
- 2014, Czerwiec12 - 0
- 2014, Maj16 - 0
- 2014, Kwiecień16 - 2
- 2014, Marzec8 - 0
- 2014, Luty5 - 3
- 2014, Styczeń6 - 4
- 2013, Grudzień4 - 0
- 2013, Listopad4 - 3
- 2013, Październik11 - 0
- 2013, Wrzesień11 - 2
- 2013, Sierpień11 - 6
- 2013, Lipiec14 - 10
- 2013, Czerwiec20 - 0
- 2013, Maj13 - 7
- 2013, Kwiecień12 - 2
- 2013, Marzec4 - 3
- 2013, Luty3 - 6
- 2012, Grudzień2 - 2
- 2012, Listopad4 - 2
- 2012, Październik10 - 7
- 2012, Wrzesień12 - 9
- 2012, Sierpień8 - 3
- 2012, Lipiec14 - 0
- 2012, Czerwiec19 - 0
- 2012, Maj14 - 0
- 2012, Kwiecień10 - 4
- 2012, Marzec10 - 0
- 2012, Luty2 - 0
- 2012, Styczeń2 - 5
- 2011, Grudzień3 - 0
- 2011, Listopad4 - 0
- 2011, Październik10 - 0
- 2011, Wrzesień12 - 0
- 2011, Sierpień6 - 0
- 2011, Lipiec12 - 0
- 2011, Czerwiec14 - 0
- 2011, Maj14 - 0
- 2011, Kwiecień11 - 0
- 2011, Marzec6 - 0
- 2011, Styczeń1 - 0
- 2010, Listopad1 - 0
- 2010, Październik3 - 0
- 2010, Wrzesień5 - 0
- 2010, Sierpień5 - 0
- 2010, Lipiec9 - 0
- 2010, Czerwiec11 - 0
- 2010, Maj11 - 0
- 2010, Kwiecień9 - 0
- 2010, Marzec10 - 0
- 2010, Luty2 - 0
- 2009, Listopad11 - 0
- 2009, Październik4 - 0
- 2009, Wrzesień7 - 0
- 2009, Sierpień10 - 0
- 2009, Lipiec7 - 0
- 2009, Czerwiec14 - 0
- 2009, Maj12 - 15
- 2009, Kwiecień13 - 13
- 2009, Marzec5 - 4
- 2009, Luty2 - 6
- 2009, Styczeń2 - 0
- 2008, Grudzień1 - 3
- 2008, Listopad12 - 7
- 2008, Październik5 - 8
- 2008, Wrzesień14 - 6
- 2008, Sierpień15 - 15
- 2008, Lipiec15 - 11
- 2008, Czerwiec17 - 24
- 2008, Maj18 - 34
- 2008, Kwiecień12 - 19
- 2008, Marzec10 - 19
- 2008, Luty5 - 6
- 2007, Grudzień1 - 4
- 2007, Październik8 - 0
- 2007, Wrzesień9 - 0
- 2007, Sierpień12 - 0
- 2007, Lipiec18 - 2
- 2007, Czerwiec11 - 0
- 2007, Maj15 - 0
- 2007, Kwiecień13 - 0
- 2007, Marzec8 - 0
- 2006, Wrzesień8 - 0
- 2006, Sierpień14 - 0
- 2006, Lipiec16 - 0
- 2006, Czerwiec13 - 0
- 2006, Maj15 - 2
- 2006, Kwiecień17 - 0
- 2006, Marzec4 - 0
- 2005, Wrzesień8 - 0
- 2005, Sierpień13 - 0
- 2005, Lipiec13 - 0
- 2005, Czerwiec13 - 0
- 2005, Maj13 - 0
- 2005, Kwiecień13 - 2
- 2005, Marzec7 - 0
- 2004, Wrzesień9 - 0
- 2004, Sierpień13 - 0
- 2004, Lipiec12 - 0
- 2004, Czerwiec11 - 0
- 2004, Maj14 - 0
- 2004, Kwiecień15 - 0
- 2004, Marzec5 - 0
- 2003, Październik1 - 0
- 2003, Wrzesień7 - 0
- 2003, Sierpień10 - 0
- 2003, Lipiec13 - 0
- 2003, Czerwiec12 - 0
- 2003, Maj14 - 0
- 2003, Kwiecień12 - 0
- 2003, Marzec2 - 0
- 2002, Październik1 - 0
- 2002, Wrzesień11 - 0
- 2002, Sierpień13 - 0
- 2002, Lipiec12 - 0
- 2002, Czerwiec10 - 0
- 2002, Maj13 - 0
- 2002, Kwiecień2 - 2
- DST 111.30km
- Czas 04:40
- VAVG 23.85km/h
- Sprzęt pożeracz kilometrów
- Aktywność Jazda na rowerze
Walka z lenistwem. Strzelin
Sobota, 13 lipca 2019 · dodano: 13.07.2019 | Komentarze 0
Szczerze muszę
przyznać, przez parę ostatnich dni ogarnęło mnie lenistwo. Jakoś nie chciało mi
się wybrać na rower. Znajdowałem nawet dobre wymówki: a to pogoda kiepska, a to
zły harmonogram pracy, lecz przyznać trzeba uczciwie, że brak aktywności
wynikał głównie z niechęci do pedałowania. Z mojego cyklu wypadł zatem jeden
rowerowy dzień. W przyszłym tygodniu pewnie to nadrobię, bo wybieram się na
trzydniową wycieczkę z Kujaw w okolice Warszawy. Wpadnie parę gmin.
Dziś rano
nadal tkwiłem w marazmie. Mówiłem sobie „może jutro”. Sprawdzałem prognozy
pogody. Miało lać. To ostatecznie zniechęciło mnie do wyruszenia z domu. Jednak
prognozy te nijak miały się do tego, co widziałem za oknem. Było nawet ładnie,
a błękit nieba zachęcał do opuszczenia czterech ścian.
No i tak.
W końcu, mocno po dziesiątej, wyjechałem. Pierwsze kilometry spowodowały, że
odżyła we mnie chęć dalszej jazdy. Biorąc pod uwagę, że pogoda była niepewna,
wybrałem trasę dość krótką. Z upływem czasu aura zaczęła się zmieniać.
Gromadziły się brzydkie chmury, a gdzieś z tyłu za mną mruczała burza. W
połowie dystansu zaczęło padać. Pomyślałem, że gdybym wyjechał wcześnie rano,
pewnie już byłbym w domu i śmiałbym się z tych opadów. No ale trzeba było
jechać. Z plecaka wyjąłem kurtkę, która pozwoliła uchronić od wilgoci
przynajmniej górną część ciała. Już do domu towarzyszył mi deszcz. Jednak nie
ma co narzekać, nie była to jakaś straszna ulewa. Czasem na krótko opady
zanikały, czasem się nasilały. W każdym razie wiele razy zmokłem znacznie
mocniej.
Dzisiejsza
trasa:
Świdnica-Wiry-Jaźwina-Łagiewniki-Strzelin-Zielenice-Piotrków
Borowski-Tyniec nad Ślęzą-Jordanów Śl.-Świątniki-Sobótka-Biała-Marcinowice-Klecin-Panków-Pszenno-Świdnica.
- DST 111.30km
- Czas 04:39
- VAVG 23.94km/h
- Sprzęt pożeracz kilometrów
- Aktywność Jazda na rowerze
Tęsknota za ciepłem. Jawor
Wtorek, 9 lipca 2019 · dodano: 09.07.2019 | Komentarze 0
Ochłodzenie nigdy nie działa na mnie dobrze. Rano było stopni może z osiem, po południu mocno poniżej dwudziestu. Dodatkowo dmuchał silny szkaradny wiatr. Już wolę upały pod czterdzieści stopni. Ubrany byłem co prawda solidnie, ale żeby w lipcu marznąć?!
Nie lubię jeździć rowerowymi ścieżkami. Zwykle są kiepskie, zapiaszczone, z wysokimi krawędziami, pełne nieodpowiedzialnych uczestników. Dziś jeszcze na wałbrzyskim Podzamczu ledwie uniknąłem zderzenia z młodzianem jadącym z naprzeciwka, którego wcale nie interesowali inni użytkownicy ścieżki. Patrzył sobie w bok i szybko mknął w dół. Ja na podjeździe w ostatniej chwili uskoczyłem poza ścieżkę. Naprawdę wolę już kierowców. Nie licząc agresywnych gówniarzy i dziadków w berecikach z antenką...
Dzisiejsza trasa:
Świdnica-Pogorzała-Wałbrzych-Stare Bogaczowice-Sady Górne-Kłaczyna-Gniewków-Jawor-Luboradz-Targoszyn-Goczałków-Strzegom-Stanowice-Nowy Jaworów-Milikowice-Mokrzeszów-Witoszów Dolny-Świdnica.
- DST 181.50km
- Czas 07:37
- VAVG 23.83km/h
- Sprzęt pożeracz kilometrów
- Aktywność Jazda na rowerze
Pełnia sezonu. Wołów
Sobota, 6 lipca 2019 · dodano: 06.07.2019 | Komentarze 0
Na rower miałem wyjechać około szóstej. Jakoś jednak zmógł mnie sen. Miałem dość mozolny tydzień i organizm pewnie chciał sobie trochę odpocząć. Zatem wyjechałem przed dziesiątą. Lato w pełni dawało napawać się swoim urokiem. Znowu dzisiejszą pogodę określiłbym jako idealną na rower. Tylko wiaterek mógłby być ciut lżejszy...
Płaską trasę pokonałem dość żwawo. No ale młodszy już nie będę. W głowie miałem znacznie bardziej dynamiczne jazdy z przeszłości. Jednak nie ubolewałem nad tym. Cieszyłem się tym, co mam. Na rolniczych obszarach zaczęto żniwa. A więc pełnia sezonu zarówno agrarnego jak i rowerowego otwiera swoje piękne perspektywy.
Dzisiejsza trasa:
Świdnica-Niegoszów-Stefanowice-Domanice-Maniów-Mietków-Kostomłoty-Cesarzowice-Środa Śl.-Szczepanów-Klęka-Brzeg Dolny-Pysząca-Stobno-Wołów-Domaszków-Lubiąż-Malczyce-Chełm-Ujazd Górny-Udanin-Gościsław-Pyszczyn-Imbramowice-Śmiałowice-Wierzbna-Świdnica.
- DST 141.00km
- Czas 05:58
- VAVG 23.63km/h
- Sprzęt pożeracz kilometrów
- Aktywność Jazda na rowerze
Góry Sowie forever. Przełęcz Jugowska-Broumov
Czwartek, 4 lipca 2019 · dodano: 04.07.2019 | Komentarze 0
Po raz trzeci wybrałem się w tym roku na swoja ulubioną trasę przez Góry Sowie i dalej przez Czechy. Tym razem miałem dzień urlopu. Wszystko było standardowo miłe. Knedle z sosem w knajpie u Bartosa w Otovicach też smakowały wyśmienicie. Upał zelżał. Dzisiaj dzień można nazwać klasycznym latem jak dawniej: ciepło, słonecznie i spokojnie. Oby tak dalej. Trasę na początkowym odcinku nieco wydłużyłem jadąc przez Wiry. Niestety strona z przebiegiem jazdy na googlach jest widoczna tylko dla mnie...
Dzisiejsza trasa:
Świdnica-Wiry-Tuszyn-Mościsko-Pieszyce-Przełęcz Jugowska-Sokolec-Ludwikowice Kłodzkie-Nowa Ruda-Tłumaczów-Otovice-Broumov-Mezimesti-Mieroszów-Rybnica Leśna-Głuszyca-Jugowice-Jez. Bystrzyckie (tama)-Bystrzyca Dolna-Świdnica.
- DST 118.30km
- Czas 05:03
- VAVG 23.43km/h
- Sprzęt pożeracz kilometrów
- Aktywność Jazda na rowerze
Guma i owijka. Niemcza
Wtorek, 2 lipca 2019 · dodano: 02.07.2019 | Komentarze 0
Po
powrocie z ostatniej jazdy, już w domu, stwierdziłem, że w przednim kole mocno
spadło ciśnienie. Wymieniłem dętkę i zadowolony z dobrze wykonanej roboty
odstawiłem rower na swoje miejsce. Wczoraj rower zawiozłem do swojego kolegi,
który zajmuje się serwisowaniem. Wymienił mi on łańcuch w napędzie oraz owijkę
na kierownicy. Teraz mam ją wspaniałą, intensywnie żółtą, aż chce się patrzeć i
dotykać. Poprzednia owijka była cieniutka, pod ręką czuło się druty od
przerzutek. Teraz jest gruba, miła w dotyku. Oby jej tylko zbyt szybko nie
ubrudzić.
Podczas
porannej jazdy do pracy panował przyjemny chłodzik. Po upałach nie było śladu.
Na drodze widziało się ślady wczorajszej nawałnicy: piach wymieszany z częściami
roślin. Gdzieniegdzie widać było jeszcze kałuże.
Gdy
wyruszyłem po pracy, też nie było gorąco. Temperatura w porównaniu z moja
poprzednią jazdą była chyba o 20 stopni niższa. Wiał też dość mocny orzeźwiający
wiaterek.
Aby rozprostować
kości po ostatnich górach, na dziś wybrałem teren dość płaski. Oczywiście, jak
to u mnie, parę hopek było, ale mocnych podjazdów nie musiałem pokonywać.
Na 20
kilometrów przed domem stanąłem przy sklepie, by kupić coś do picia. Gdy już
wsiadałem na rower, usłyszałem głośny syk. Najpierw myślałem, że to bidon
popuścił i popuszcza bąbelki z mocno zgazowanej wody, która była w środku.
Niestety. To przez przednią oponę gwałtownie uciekało powietrze. Gdy ja
dokładnie obejrzałem, okazało się, że posiada sporą perforację. Pewnie wpadło
tam jakieś ziarenko i przecięło dętkę. Nie było innej rady, należało zmienić
gumę. Najpierw łatką podkleiłem od spodu oponę, a potem w miarę sprawnie
wymieniłem dętkę. Do domu dojechałem bez większych przygód, nie licząc małych
zawodów wyścigowych, które urządziłem sobie z jakimś ambitnym kolarzem. Razem w
sporym tempie dotarliśmy do Świdnicy. Decyzję już podjąłem, jutro wymieniam oponę
z przodu. Kupiłem ją już kiedyś. Ma piękny żółty kolor. Jak nowa owijka.
Dzisiejsza
trasa:
Świdnica-Wałbrzych-Modliszów-Lubachów-Bojanice-Mościsko-Jaźwina-Roztocznik-Gilów-Niemcza-Przystronie-Oleszna-Słupice-Jaźwina-Wiry-Świdnica.
- DST 204.80km
- Czas 09:22
- VAVG 21.86km/h
- Sprzęt pożeracz kilometrów
- Aktywność Jazda na rowerze
Setna dwusetka. Przełęcz Okraj
Niedziela, 30 czerwca 2019 · dodano: 30.06.2019 | Komentarze 5
Na początku
roku zamknąłem statystyki za poprzedni sezon. Wyszło na to, że kolejna dwusetka
będzie miała jubileuszowy numer 100. Jakoś tak się złożyło, ze w tym roku do
tej pory nie zamachnąłem się na ten dystans. Jakoś nie było okazji. Wreszcie
dziś postanowiłem wreszcie to zrobić. Chciałem jednocześnie, aby dystans nie
był banalny i dał się zapamiętać. Wybór padł na Okraj. Na przełęczy tej byłem
kilkadziesiąt razy, ale analizując mapy dostrzegłem możliwość przejechania
trasy ciut inaczej, tak, aby zaliczyć nowy (dziewiczy) odcinek w Czechach.
Najkrótsza trasa ode mnie na Okraj nie zapewniłaby mi zaliczenia dwóch setek,
zatem trcohę sobie pokluczyłem.
Z domu
wyjechałem po ósmej. Czuć już było, że będzie ukrop. Z każdą minutą spiekota
się nasilała. Jakoś jednak dla mnie nie działa ona całkowicie destrukcyjnie.
Jakoś tam jadę. Zresztą niedawno zdobyłem w tym względzie nowe doświadczenie
podczas bałkańskiej wyprawy. Tam temperatury dochodziły do 46 stopni. Dziś tak
ciepło jednak nie było. W takiej pogodzie mogę jechać, ale muszę dużo pić. Dziś
wypiłem chyba ponad 10 litrów różnych płynów. Ciecze wydaliły się przez skórę,
bo na sikanie stanąłem może ze dwa razy.
Trasa była
trudna. Oprócz tytułowego Okraju zaliczyłem sporo innych podjazdów. Warto
wspomnieć o dwóch: w Polsce w Szczepanowie, a Czechach z Vapenki do Ceskej
Metuji. Oj, poszło tam sporo potu. W Czechach za Trutnovem skręciłem w nową dla
siebie trasę. Minąłem Lhotę i Bezdekov. Dalej był ciężki podjazd zakończony
zmianą nawierzchni z asfaltowej na szutrową. Kamienie były tak duże, że na
mojej szosówce nie było sensu jechać. Zatem poprowadziłem rower do kolejnej
dziewiczej wioski, Slavetina. W Radvanicach dotarłem do znanej już sobie drogi.
W
załączeniu ślad z google. Niedawno odkryłem tę funkcjonalność. Nie trzeba
żadnych Strav, wystarczy mieć w telefonie włączoną lokalizację. Ślad nie jest
zbyt dokładny, ale w miarę pokazuje moją trasę.
https://www.google.pl/maps/timeline?hl=pl&authuser=0&ei=NBIZXcjdL-rYgwfakqEI:9&ved=1t:17706&pb=!1m2!1m1!1s2019-06-30
- DST 131.40km
- Czas 05:41
- VAVG 23.12km/h
- Sprzęt pożeracz kilometrów
- Aktywność Jazda na rowerze
Bez zbędnych słów. Okrzeszyn
Czwartek, 27 czerwca 2019 · dodano: 27.06.2019 | Komentarze 0
Co tu wiele gadać. Piękna jazda...
Trasa:
Świdnica-Pogorzała-Wałbrzych-Struga-Stare Bogaczowice-Jaczków-Kamienna Góra-Krzeszów-Okrzeszyn-Petrikovice-Chvalec-Adrspach-Mieroszów-Unisław Śl.-Głuszyca-Jugowice-Jez. Bystrzyckie (tama)-Bystrzyca Dolna-Świdnica.
- DST 122.00km
- Czas 04:59
- VAVG 24.48km/h
- Sprzęt pożeracz kilometrów
- Aktywność Jazda na rowerze
Smutek spełnionych baśni. Nowa Ruda
Wtorek, 25 czerwca 2019 · dodano: 25.06.2019 | Komentarze 0
Po bałkańskim wyjeździe pozostały tylko wspomnienia. Plan został w pełni zrealizowany, dopisał sprzęt i kondycja. W głowie roją się ciągle widoki urokliwych miejsc. Po takiej wyprawie, po powrocie, zostaje pewna pustka, którą trudno czymś wypełnić. Jedynym ratunkiem przed nostalgią jest planowanie kolejnych wyjazdów.
Tymczasem wróciłem na moje ścieżki. Przesiadka na kolarzówkę od razu odbiła się na lepszych osiągach. Oto do pracy zanotowałem najlepszy w tym sezonie czas, dokładnie 50 minut. Do globalnego rekordu zabrakło 16 sekund. Jechało mi się dziarsko. Lekki rower (bo bez sakw) jakby sam gnał do przodu. Pogoda też dopisała. Rano było przyjemnie i bezwietrznie. Po południu bardzo ciepło, na pograniczu upału. Ale to najbardziej lubię. Wartom odnotować, że w Wałbrzychu, który przeciąłem w kierunku południowym, przy dojeździe do pl. Grunwaldzkiego wzięto się na poważnie za remont dróg. Dwupasmowe arterie zamieniono na wąskie jednojezdniowe strużki. Samochody tłoczą się jak sardynki w puszce. No ale rowerem można jakoś przelawirować.
Dzisiejsza trasa:
Świdnica-Pogorzała-Wałbrzych-(Gaj)-Unisław Śl.-Mieroszów-Mezimesti-Hyncice-Broumov-Tłumaczów-Nowa Ruda-Świerki-Głuszyca-Jugowice-Jez. Bystrzyckie (tama)-Lubachów-Bystrzyca Dolna-Świdnica.
- DST 50.30km
- Czas 02:30
- VAVG 20.12km/h
- Sprzęt senior rrowerr el zdechlaco
- Aktywność Jazda na rowerze
Bałkany północne. Epilog. Mezimesti-Świdnica
Niedziela, 23 czerwca 2019 · dodano: 24.06.2019 | Komentarze 0
Trasa:
MEZIMESTI-Starostin-Golińsk-Mieroszów-Kowalowa-Unisław
Śl.-Rybnica Leśna-Grzmiąca-Głuszyca-Jedlina Zdrój-Olszyniec-Jugowice-Zagórze
Śl.-Jez. Bystrzyckie (tama)-Lubachów-Bystrzyca Górna-Burkatów-Bystrzyca Dolna-
ŚWIDNICA
- DST 82.30km
- Czas 05:20
- VAVG 15.43km/h
- Sprzęt senior rrowerr el zdechlaco
- Aktywność Jazda na rowerze
Bałkany północne. Etap X. GOZD MARTULJEK-VILLACH
Sobota, 22 czerwca 2019 · dodano: 24.06.2019 | Komentarze 0
Trasa:
GOZD
MARTULJEK-Log-Kranjska Gora-Vrsic 1611 mnpm-Kranjska
Gora-Podkoren-Ratece-Planica-Ratece-(WŁOCHY)-Fusine Confine-Fusine Laghi-Fusine
In Valromana-Tarvisio-Coccau di Sopra-Coccau di Sotto-Coccau
Valico-(AUSTRIA)-Unterthorl-Maglern-Stossau-Arnoldstein-Pockau-Lind-Riedersdorf—art-Oberrain-Unterfederaun-
VILLACH
Pociągi: Villach-Salzburg-Linz-Ceske
Budejovice-Praha-Hradec Kralove-Starkoc-Mezimesti