Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi RODDOS z miasteczka Wałbrzych. Mam przejechane 313086.90 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.66 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy RODDOS.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wokół komina. Sobótka

Poniedziałek, 10 czerwca 2019 · dodano: 10.06.2019 | Komentarze 0

W ostatnią jazdę przed bałkańską wyprawą wyruszyłem swoją szosówką. Już ranek zapowiadał upalny dzień. Jechało mi się jednak dobrze. Do pracy dojechałem w rekordowym w tym sezonie czasie: 51:53. Do globalnego rekordu zabrakło około dwóch minut. Po Bałkanach będzie szansa zamachnąć się na ten rekord.
Po pracy krążyłem dość blisko swojego domu. Wydaje mi się, ze w żadnym miejscu nie oddaliłem się od niego o więcej niż 35-40 kilometrów. Popołudnie było upalne. Dla mnie taka pogoda była idealna. Grzałem stare kości w miłym słoneczku i wytapiałem swoje sadło. Warto jeszcze sporo spalić fałd na brzuszku. Mam nadzieję, że na Bałkanach się to uda. Swoją formę przed wyprawą oceniam jako niezłą. Jest szansa na przejechanie trudnej trasy zgodnie z planem.
Jutro czeka mnie dużo pracy. Pakowanie przed wyjazdem. Wydaje się, że wszystko mam przygotowane. Kupiłem już nowy licznik do Zdechlaka. Oby czegoś nie zapomnieć. No to hop do Belgradu!
Dzisiejsza trasa: Świdnica-Pogorzała-Wałbrzych-Dziećmorowice-Lubachów-Bojanice-Mościsko-Książnica-Jaźwina-Słupice-Oleszna-Przełęcz Sulistrowicka-Będkowice-Sobótka-Chwałków-Szczepanów-Gola Świdnicka-Klecin-Wilków-Niegoszów-Świdnica.




Przedwyprawowy test Zdechlaka. Teplice nad Metuji

Sobota, 8 czerwca 2019 · dodano: 08.06.2019 | Komentarze 0

Mój rower wyprawowy został dziś przetestowany. Miał zrobiony solidny przegląd, a teraz przyszła pora na jazdę w terenie. Rower spisał się na szóstkę, ja może na czwórkę. Czułem, że to już nie lekka kolarzówka, lecz coś masywniejszego. Kiedyś przesiadka z roweru szosowego na wyprawowy odbywała się prawie niezauważalnie. Niestety lata lecą i jest z tym trochę gorzej. Uroki jazdy zabiła awaria licznika. Działał dosłownie kiedy chciał, a kiedy nie chciał, nagle się zatrzymywał. Zmarnowałem sporo czasu na próby lepszego ustawienia. Na darmo! Będę musiał kupić nowy. Jazda próbna także przekonała mnie do wymiany siodełka. Obecne zamontowane na Zdechlaku jest dość kiepskie. Będę musiał wyszabrować lepsze z szosówki. No ale to we wtorek. Gwałtowny deszcz też na pół godziny zmusił mnie do postoju. Ze względu na te opóźnienia, nieco skróciłem pierwotnie planowaną trasę.
Dzisiejsza trasa: Świdnica-Lubachów-Wałbrzych-(Glinik)-Mieroszó-Zdonov-Teplice nad Metuji-Jetrichov-Mezimesti-Viznov-Nowe Siodło-Unisław Śl.-Głuszyca-Jugowice-Jez. Bystrzyckie (tama)-Witoszó Dolny-Świdnica.




Po pracy też się można trochę przejechać. Przełęcz Srebrna

Czwartek, 6 czerwca 2019 · dodano: 06.06.2019 | Komentarze 0

Dzisiejsza trasa:
Świdnica-Pogorzała-Wałbrzych-(Glinik)-Mieroszów-Ruprechtice-Broumov-Tłumaczów-Nowa Ruda-Wolibórz-Przełęcz Srebrna-Srebrna Góra-Rudnica-Ostroszowice-Bielawa-Pieszyce-Bojanice-Opoczka-Świdnica.




Przyjemność jazdy. Udanin

Wtorek, 4 czerwca 2019 · dodano: 04.06.2019 | Komentarze 0

Wreszcie doczekałem idealnej dla mnie pogody. Ciepło, na pograniczu upałów, bez wiatru, oto moje oczekiwania. W końcu spełnione. Rano, gdy jechałem do pracy, było co prawda jeszcze chłodno, ale był to chłód letni. Do swej fabryki dotarłem znowu w ciut lepszym czasie niż poprzednio. Urywam po kilkanaście sekund, ale liczy się tendencja, a ta napawa optymizmem. Optymizmem przed bałkańskim wyjazdem, który przede mną za osiem dni.
Z pracy wyjechałem przepisowo, czyli o 15:30. Dzień był nad wyraz przyjemny. Niektórzy powiedzieliby, że był upał. Dla mnie było wszakże miłe ciepło, które dodawało mi energii i grzało nieco zwapnione starością kości.
Pierwszy raz w tym roku przejechałem odcinkiem Stare Bogaczowice-Sady (Górne i Dolne)-Wolbromek. Warto zauważyć, że drogę tę nieco odremontowano i już spokojnie można tamtędy przejechać kolarzówką. Są co prawda dziury i wyrwy, ale już nie straszą kamienie i szuter.
Dzisiejsza trasa: Świdnica-Pogorzała-Wałbrzych-Struga-Stare Bogaczowice-Sady Górne-Roztoka-Godzieszówek-Kostrza-Rogoźnica-Targoszyn-Goczałków Górny-Lusina-Udanin-Pyszczyn-Imbramowice-Domanice-Klecin-Wilków-Niegoszów-Świdnica.




Wreszcie upały. Przełęcz Jugowska-Broumov

Niedziela, 2 czerwca 2019 · dodano: 02.06.2019 | Komentarze 0

Ładnie zaczyna się czerwiec. Wreszcie zrobiło się prawdziwie ciepło. To lubię! Słońce praży, ciało paruje od tego gorąca i wysiłku. Jak dla mnie wymarzona pogoda. Warto zatem było wybrać się na moją ulubiona trasę przez Góry Sowie i dalej przez Czechy. Jechało mi się całkiem dobrze. Podjazd na Jugowską zaliczyłem bez zadyszki. Na trasie rowerzystów jak psów. Większość z nas chyba też lubi upały. 
W przygranicznych Otovicach zjadłem czeskie knedle i skosztowałem ich narodowego napoju. Odwiedziłem po raz kolejny knajpę u Bartosza. Jest to miejsce ulubione przez rowerzystów Zawsze tam można spotkać ich stadko. Koledzy pokrzepiają się przed dalszą drogą.
Dzisiejsza trasa: Świdnica-Opoczka-Pieszyce-Kamionki-Przełęcz Jugowska-Sokolec-Nowa Ruda-Tłumaczów-Otovice-Broumov-Mieroszów-Unisław Śl.-Głuszyca-Jugowice-Jez. Bystrzyckie (tama)-Lubachów-Burkatów-Witoszów Dolny-Komorów-Słotwina-Świdnica.




Dwudniówka po robocie 2/2. Ścinawa-Mosina

Piątek, 31 maja 2019 · dodano: 31.05.2019 | Komentarze 0

Dokończenie dwudniowej wycieczki ku Wielkopolsce. Nowej gminy nie zdobyłem, dotarłem za to do czternastu dziewiczych miejscowości w woj. dolnośląskim. Były to w kolejności zaliczania: Chełmek Wołowski, Dziesław, Wądroże, Kliszów, Radomiłów, Miłogoszcz, Olszany, Górzyn, Uszczonów, Równa, Masełkowice, Włodków Dolny, Czernina Górna i Czernina Dolna. W wielkopolskim też pewnie parę nowych wiosek wpadło, ale to okaże się, gdy zrobię statystyki. Wielkopolska nieco mnie zniechęciła mnogością bezsensownych ścieżek rowerowych. Nie lubię nimi jeździć. A już zwłaszcza po zapiaszczonych chodnikach. Pewnie mnie tam szybko znowu nie pociągnie...
Do domu powrót pociągiem.




Dwudniówka po robocie 1/2. Świdnica-Wałbrzych-Ścinawa

Czwartek, 30 maja 2019 · dodano: 30.05.2019 | Komentarze 0

Po kilku dniach bez roweru, wreszcie ruszyłem. Gnębiło mnie przeziębienie. Dziś rano czułem się jeszcze nietęgo, ale postanowiłem jechać. Pogoda też wreszcie się poprawiła. Aby odrobić straty, wyruszyłem na dwudniówkę. Po pracy za daleko nie mam szans zajechać. Dziś dotarłem do Ścinawy. Tu mam nocleg, a jutro jazda ku Wielkopolsce. Dziś zaliczyłem dwie dziewicze miejscowości w piwiecie lubińskim: Redlice i Turów.




Pagórki. Ziębice

Niedziela, 26 maja 2019 · dodano: 26.05.2019 | Komentarze 0

Na rower wyjechałem po dziewiątej. Po wczorajszych deszczach dziś miało być ładniej. No i faktycznie było. Przyjemna temperatura dodawała animuszu. Sprzyjający wiatr – na pierwszym odcinku – też nastrajał optymistycznie. Kilometry umykały sprawnie, a mnie nawet nie dręczyła zadyszka. Teren nie był górzysty, ale obfitował w małe garbki. Planując trasę postanowiłem zaliczyć dwie dziewicze miejscowości w powiecie ząbkowickim. Z pierwszą poszło mi bez trudu. Była to „ślepa” wieś Wilamowice. Do drugiej niestety nie dotarłem. Okazało się, że do Jasłowka prowadzi kiepska polna droga. Nie odważyłem się rzucić ku niej, bo za duże było ryzyko złapania gumy na mojej szosówce. A więc może kiedy indziej. Albo pojadę innym rowerem, albo wyleją asfalt…
Od Ziębic brnąłem pod wiatr. Nie był może mocny, ale stanowczo wytapiał moje siły. Na 20 kilometrów przed domem, w Pieszycach, postanowiłem zjeść obiad. Ssało mnie już niesamowicie. Zawitałem do przybytku „WARS”, który znajduje się przy dawnym dworcu kolejowym. Wielki schabowy dodał mi sił. Zresztą w domu raczej nie miałem obiadu, a więc korzyść była podwójna.

Dzisiejsza trasa: Świdnica-Wiry-Jaźwina-Roztocznik-Byszów-Gilów-Piława Górna-Przerzeczyn Zdrój-Ciepłowody-Wilamowice-Henryków-Krzelków-Ziębice-Ząbkowice Śl.-Stoszowice-Budzów-Bielawa-Pieszyce-Bojanice-Opoczka-Świdnica.




Idealny dzień na rower. Jordanów Śl.

Piątek, 24 maja 2019 · dodano: 24.05.2019 | Komentarze 0

Rano jeszcze widoczne były znaki szaleńczych opadów deszczu, które przez dwa ostatnie dni smagały Dolny Śląsk. Kałuże, zalane rowy i parująca wilgoć stanowiły wyraźne objawy tej pogodowej wariacji. Do pracy dotarłem w rekordowym w tym sezonie czasie, czyli 53:48. Do rekordu absolutnego zabrakło około czterech minut. Całkiem sporo. Ale były jeszcze rezerwy.
Po pracy pojechałem rozkoszując się znakomitą aurą: było słonecznie, temperatura pozwalała jechać całkiem na krótko, o opadach nie było mowy, błękitne niebo cieszyło oczy, minimalny wiatr nie przeszkadzał, wszelkie ślady wilgoci wysuszyła nasza życiodajna gwiazda. Cieszyłem się jazdą i kolejne kilometry pozytywnie mnie nakręcały.
Szkoda tylko, że ponoć za parę dni ma wrócić deszcz i chłód. Ano, zobaczymy.
Dzisiejsza trasa: Świdnica-Pogorzała-Wałbrzych-Nowy julianów-Dziećmorowice-Lubachów-Bojanice-Lutomia Dolna-Mościsko-Książnica-Jaźwina-Łagiewniki-Białobrzezie-Jordanów Śl.-Będkowice-Przełęcz Tąpadła-Mysłaków-Marcinowice-Gruszów-Wilków-Niegoszów-Świdnica.




Przebłyski dawnej mocy. Broumov

Wtorek, 21 maja 2019 · dodano: 21.05.2019 | Komentarze 0

W trakcie jazdy poczułem coś jakby dawną moc. Jechało mi się lekko i płynnie. Może to oznaka wracającej formy? Żeby jeszcze zgubić z pięć kilo...
Dzisiejsza trasa: Świdnica-Pogorzała-Wałbrzych-(Glinik)-Mieroszów-Mezimesti-Jetrichov-(remont drogi, objazd w kierunku Teplic nad Metuji)-Broumov-Hyncice-Mezimesti-Mieroszów-Rybnica Leśna-Głuszyca-Jugowice-Jez. Bystrzyckie (tama)-Lubachów-Burkatów-Witoszów Dolny-Świdnica.